16-latka z Pulsnitz ofiarą romantycznych historii ISIS
25 lipca 2017Niemcy zadają sobie pytanie, co młode dziewczyny z Europy, także pochodzące z Niemiec, pcha w ręce dżihadystów. Wiele z nich zdaje się wierzyć, że w świecie wojowników Boga czeka je rola heroicznej wojowniczki lub matki, która przekaże przyszłym pokoleniom islamistyczną ideologię. Nie brzmi to jeszcze zbyt zachęcająco? W takim razie to jedynie sprawa opakowania.
Miłosne historie ISIS
- ISIS prowadzi w sieci kampanie skierowane do kobiet i młodych dziewczyn – mówi Susanne Schroeter, etnolożka z uniwersytetu we Frankfurcie nad Menem badająca społeczeństwa islamskie. Podkreśla, że przy werbowaniu kobiet terrorystyczna organizacja pokazuje się wyłącznie z romantycznej strony.
ISIS prowadzi blogi na temat miłosnych historii dziewczyn, które wyruszyły do „Kalifatu” i poznały tam swoich wybranków – dzielnych bojowników. – Szczególną popularnością cieszą się materiały wideo pokazujące bojowników z małymi kotkami – mówi Schroeter, tłumacząc proste przesłanie tego typu materiałów: dżihadysta jest nie tylko silny i odważny, lecz także kocha i broni.
Bardzo możliwe, że tego typu narracja trafiła do 16-letniej Lindy z saksońskiego miasteczka Pulsnitz, która uciekła z domu, przeszła na islam i w zeszłym tygodniu została wraz z innymi dżihadystkami aresztowana w Mosulu przez irackie siły rządowe.
- ISIS posiada ogromny i świetnie funkcjonujący dział mediów społecznościowych – mówi ekspertka Susanne Schroeter. Państwo Islamskie jest obecne nie tylko na takich kanałach jak Facebook, Twitter, Youtube, Instagram czy Snapchat, lecz także posiada doskonałe instrumenty docierania do wybranych grup.
16-latka z Pulsnitz Linda W. to przedstawicielka klienteli, do której adresowane są romantyczne treści produkowane przez wydział mediów społecznościowych Państwa Islamskiego. – To kontrastuje z pełnymi okrucieństwa filmami wideo, które służą do werbunku młodych mężczyzn – wyjaśnia ekspertka.
Internet pełen przynęt
Na strony internetowe znajdujące się w rękach ISIS internautę mogą zaprowadzić także niezwiązane z islamem ogólne pytania o sens życia. Socjolog Stephan Humer badający terroryzm i ekstremizm w sieci twierdzi, że w początkowej fazie powstawania Państwa Islamskiego poszukiwanie w sieci takich pojęć jak dżihad czy szariat błyskawicznie doprowadzały internautę do stron prowadzonych przez ISIS. Już we wczesnej fazie poszukiwań internauta był przechwytywany przez strony związane z Państwem Islamskim i karmiony informacjami o zabarwieniu islamistycznym. – Kto chciał wiedzieć jeszcze więcej, ten był przekierowywany na fora, gdzie spotykał już konkretne osoby – wyjaśnia Humer.
Wspólnota, oparcie, rodzina
Humer określa to mianem „klasycznej psychologii”: kto w sklepie, w meczecie czy na forach internetowych zostanie zapytany, czy potrzebuje pomocy lub czy czegoś szuka, ten następnie jest bardziej skłonny do kupienia towaru, który mu się zaoferuje.
- ISIS oferuje poczucie wspólnoty, za którym szczególnie często tęskni młodzież. Obietnica brzmi tak: przyjdź do nas, nasza wspólnota spełni każde Twoje życzenie.
Przed młodym człowiekiem, który uwierzy w taką ofertę, droga w rejony walki w samozwańczym „Kalifacie” staje otworem. – Do młodzieży, która przechodzi proces radykalizacji poglądów, bardzo trudno jest dotrzeć – mówi etnolożka Schroeter. Jej zdaniem wcale nie jest pewne, czy propagowany przez ISIS świat marzeń, któremu uległa 16-latka z Saksonii, nawet po traumatycznych przeżyciach w Mosulu legł w gruzach.
dpa, afp / Monika Sieradzka