200 kartonów papierosów mentolowych chomikuje były kanclerz Helmut Schmidt
10 lipca 2013Sędziwy Helmut Schmidt jest przyzwyczajony, że stosuje się wobec niego w Niemczech taryfę ulgową. Jako jedyny może on palić wszędzie tam, gdzie normalnego obywatela obowiązuje zakaz palenia, np. w studiu telewizyjnym lub na zjazdach partyjnych. Zarówno SPD, partia byłego kanclerza, jak i telewizja okazują absolutną wyrozumiałość dla nałogu 94-letniego polityka. Tymczasem sytuacja może z winy UE już wkrótce diametralnie się zmienić.
Zapasy na przyszłość
UE planuje wprowadzenie zakazu produkcji nie tylko papierosów mentolowych. Konkretnie chodzi o zakaz dodawania do nikotyny charakterystycznych dodatków smakowych oraz aromatycznych m.in. czekoladowych, owocowych czy mentolowych właśnie. Zakaz opracowywany jest od ubiegłego roku, ale dopiero w czerwcu 2013 doszło do porozumienia ministrów zdrowia państw członkowskich Unii. W obawie, że z rynku zniknie jego ulubiona marka papierosów „Reyno” kanclerz Schmidt, od lat nałogowy palacz, zrobił sobie spory zapas. Jak wyliczyła gazeta „Hamburger Morgenpost" chodzi tu o 38 tys. papierosów, które przy paczce dziennie powinny wystarczyć Helmutowi Schmidtowi do jego setnych urodzin.
W kampanii wyborczej dozwolony każdy chwyt
Anegdotę o rzekomych zapasach papierosów rozpowszechnił Peer Steinbrück, w wyborach powszechnych we wrześniu 2013 kandydujący z ramienia SPD na kanclerza. Opowiastkę tę wykorzystał, by zaatakować w ten sposób „nieznośną skłonność Brukseli do regulacji”. - Należy odwieść KE od skłonności do regulowania wszystkiego w sposób szczegółowy- powiedział Steinbrück na poniedziałkowym (8.07) spotkaniu z przedsiębiorcami w Karlsruhe. Jego zdaniem, owszem powinno się wprowadzać ponadgraniczne regulacje, ale tylko takie, które mają sens, gdy „w organizacjach społecznych i charytatywnych, czy komunikacji publicznej EU nie ma nic do szukania”.
Peer Steinbrück wyznał jednocześnie, że sam trzyma w piwnicy zapas około 100 specjalnych żarówek francuskich, bo „sam nie wie, czy za pięć lat jeszcze je dostanę do mojej francuskiej lampy”.
dpa/ Alexandra Jarecka
red. odp.: Elżbieta Stasik