AI: Coraz więcej egzekucji na świecie
27 marca 2012Nie minął nawet miesiąc od ostatniego wykonania kary śmierci na Białorusi; jak podano, w imię sprawiedliwości. Dwaj mężczyźni zostali zabici strzałem w potylicę. Ich rodziny dowiedziały się o egzekucji dopiero po fakcie w liście od prokuratury. Władysławowi Kowaljowowi i Dmitriemu Kowaljowowi zarzucano dokonanie zamachu w kijowskim metrze 11 kwietnia 2011 roku, w wyniku którego zginęło 15 osób. Były duże wątpliwości co do winy obydwu mężczyzn.
Białoruś jest ostatnim państwem w Europie, w którym obowiązuje kara śmierci. Jak szacuje Amnesty International (AI) od czasu upadku ZSRR dokonano tam egzekucji 400 osób. Aleksandr Łukaszenka w czasie sprawowania władzy ułaskawił tylko jednego, skazanego na śmierć.
W dorocznym raporcie AI o karze śmierci organizacja podaje, że z grona 193 państw, należących do ONZ, w roku 2011 w 20 z nich wykonywano karę śmierci. W 141 kara śmierci albo została ustawowo zniesiona, albo się jej nie stosuje. W innych państwach wymierza się co prawda karę śmierci, lecz nie jest wykonywana, jak na przykład w ubiegłym roku w Japonii.
Ranga tajemnicy państwowej
AI donosi o 676 wykonanych egzekucjach, lecz przypuszcza się, że nieoficjalnie było ich znacznie więcej. W roku 2010 odnotowano 527 egzekucji w 23 krajach. W ubiegłym roku ten rodzaj kary wymierzono w prawie 2000 przypadków. Pod koniec 2011 roku w więzieniach siedziało co najmniej 18.750 osób z wyrokiem kary śmierci i czekało na jego wykonanie.
Gros kar śmierci na świecie przypada na Chiny, Irak, Iran, Jemen, Koreę Północną i Arabię Saudyjską oraz Stany Zjednoczone. Kara wykonywana jest przez zatrucie, ścięcie, powieszenie lub rozstrzelanie.
Listę państw najczęściej stosujących karę śmierci otwierają Chiny, lecz dane te nie mają oficjalnego potwierdzenia. Kraj ten nie podaje żadnych danych na ten temat, szacuje się jednak, że rokrocznie odbywa się tam ok. 4 tys. egzekucji. "Faktyczny rozmiar stosowania kary śmierci w Chinach jest nieznany, ponieważ informacje te traktuje się jak tajemnicę państwową" - stwierdza się w raporcie AI. W kręgach chińskich polityków zaczyna się powoli rozmawiać o celowości stosowania kary śmierci. Przed kilkoma laty roczna liczba wykonywanych tam egzekucji wynosiła ponad 8 tysięcy.
Istnieją obawy, że procesy ludzi skazanych w Chinach na karę śmierci albo tych, na których wykonano już wyroki, nie odbyły się zgodnie z międzynarodowymi standardami - pisze AI. Podobne podejrzenia istnieją wobec takich państw jak Białoruś, Irak, Iran, Korea Północna i Arabia Saudyjska. W krajach tych stosuje się tortury w celu wymuszenia zeznań. Na Białorusi i w Wietnamie ani więźniowie, ani ich rodziny i adwokaci nie zostali poinformowani o tym, że skazanych czeka egzekucja.
Śmierć za homoseksualizm
Na czołowej pozycji tej czarnej listy znalazł się Iran, gdzie w ubiegłym roku stracono 360 osób przez powieszenie. Dla porównania: w roku 2010 było tych przypadków 252. W kraju tym kara śmierci grozi także za cudzołóstwo, homoseksualizm i odejście od islamu. "Podobnie jak w Arabii Saudyjskiej praktyka stosowania kary śmierci jest bardzo zawoalowana" - zaznacza Oliver Hendrich z oddziału AI zajmującego się karą śmierci. Z tego względu faktyczna liczba egzekucji może być dużo wyższa.
Nieco światła nadziei wnoszą w te mroczne statystyki informacje z państw, gdzie sytuacja się poprawiła. Łotwa oficjalnie zniosła karę śmierci, jako ostatni z członków Unii Europejskiej, z początkiem bieżącego roku. Ostatnia egzekucja miała tam miejsce przed 16 laty. Jest to zatem 97 państwo, które zniosło ten rodzaj kary.
Optymizmem napawają także informacje z Dalekiego Wschodu: w roku 2011 w Japonii i Singapurze nie wykonano ani jednej egzekucji. Dla Japonii ten rok był na przestrzeni minionych 20. lat pod tym względem wyjątkowy. Ogólnie liczba państw stosujących karę śmierci zmalała w bieżącym stuleciu o jedną trzecią.
Większość egzekucji przypada na raptem sześć państw. "Gdyby te państwa zniosły ten rodzaj kary, problem zmniejszyłby się w znacznym stopniu" - zaznacza Wolfgang Grenz, sekretarz generalny niemieckiej sekcji AI.
dpa, dapd / Małgorzata Matzke
red.odp.: Iwona D. Metzner