1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Alarm na Ukrainie. Coraz większe ryzyko rosyjskiej inwazji

17 listopada 2021

Nigdy od 2014 roku niebezpieczeństwo nowej, zakrojonej na szeroką skalę inwazji rosyjskiej nie było tak duże – alarmuje ambasador Ukrainy w Niemczech.

https://p.dw.com/p/437bh
Zdjęcie satelitarne wojsk rosyjskich
Zdjęcie satelitarne wojsk rosyjskichZdjęcie: Maxar Technologies/AFP

W obliczu ruchów wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą ambasador Ukrainy w Berlinie ostrzegł przed rosnącym ryzykiem inwazji. „Nigdy od 2014 roku, kiedy Rosjanie siłą zajęli Krym i część wschodniej Ukrainy, niebezpieczeństwo nowej, zakrojonej na szeroką skalę inwazji nie było tak duże jak w tych dniach” – powiedział gazetom grupy medialnej Funke Andriej Mielnik. Także Berlin powinien „potraktować to zagrożenie o wiele poważniej” – ostrzegł.

Rosja gromadzi wojsko

Ukraińskie i zachodnie służby wywiadowcze od kilku dni obserwują masowy wzrost koncentracji wojsk rosyjskich – potwierdził ambasador Ukrainy. Mówił on o 114 tys. rosyjskich żołnierzy stojących „przed wschodnią granicą Ukrainy i na terenie okupowanego Donbasu”. Na anektowanym Półwyspie Krymskim „stacjonuje około 32 tys. żołnierzy, a na Białorusi prawdopodobnie też wiele tysięcy” – dodał.

Ukraiński ambasador nazwał niepokojącym fakt, że rosyjskie wojsko pozostawiło ciężką broń po ostatnich dużych manewrach w kwietniu i jesienią. Co więcej, w ciągu kilku dni można wydać rozkaz powrotu dodatkowych oddziałów do ataku. „U nas obowiązuje alarm stopnia potrójnie czerwonego” – powiedział.

Kijów apeluje do Niemiec

W imieniu rządu w Kijowie Mielnik zaapelował do liderów partii SPD, FDP i Zielonych, które mają utworzyć przyszły rząd w Berlinie, o wysłanie „twardych sygnałów” do prezydenta Rosji Władimira Putina, „że nie powiedzie mu się taktyka destabilizacji i prób szantażu – czy to przy pomocy dostaw gazu, migrantów czy ruchów wojska”.

Przyszła umowa koalicyjna musi zawierać „znacznie ostrzejsze żądania sankcji”, takie jak embargo na import rosyjskiej ropy i gazu – zażądał ambasador Ukrainy. Także kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2 „jako główna broń Kremla” powinien zostać „wstrzymany na zawsze”. „To by dało Putinowi do myślenia" – przyznał Andriej Mielnik.

(AFP/dom)

Ukraina. Życie na froncie