Angela Merkel i SPD. "Czeki bez pokrycia"
3 lipca 2018Przez wiele tygodni socjaldemokraci, jedna z trzech partii tworzących niemiecki rząd, przyglądali się konfliktowi między pozostałymi dwoma partnerami koalicyjnymi. Teraz jednak CDU Angeli Merkel i jej bawarska siostrzana partia CSU porozumiały się ws. kompromisu dotyczącego polityki azylowej i uchodźczej. Nagle wszystkie spojrzenia skierowane są na SPD.
To właśnie socjaldemokraci muszą zgodzić się jeszcze na pomysł utworzenia "centrów tranzytowych" na niemiecko-austriackiej granicy. Umieszczane miałyby być w nich być osoby, które zarejestrowane zostały w innych krajach unijnych. Szefowa socjaldemokratów, Andrea Nahles oświadczyła we wtorek rano w Bundestagu, że poprzez swój Spór CDU i CSU zaszkodziły nie tylko sobie, ale i demokracji. – To, że zdecydowano się wrócić na płaszczyznę rzeczowości to już postęp – powiedziała. Dodała jednak, że porozumienie CDU i CSU zawiera szereg niewyjaśnionych kwestii. Należą do nich porozumienia z Austrią i Włochami. Nahles mówiła w tym kontekście kontekście o "czekach bez pokrycia".
"Szantaż Merkel"
– Seehofer poddał rząd i Merkel szantażowi. To coś nieprawdopodobnego – komentuje były szef SPD i minister spraw zagranicznych Niemiec Siegmar Gabriel, obecnie szeregowy poseł.
Pewnym jest, konflikt położy się cieniem na całej koalicji. A mimo to wśród komentatorów panuje przekonanie, że SPD zgodzi się na kompromis zawarty między koalicjantami. Także elektorat SPD ze sceptycyzmem podchodzi do napływu migrantów. Poza tym socjaldemokraci, którzy w sondażach osiągają najniższe notowania w historii RFN (16-18 procent poparcia) nie będą chcieli ryzykować ponownych wyborów. We wtorek wieczorem spotykają się przedstawiciele partii koalicyjnych, by ustalić wspólne stanowisko. Zapowiada się długi wieczór, a może nawet noc.
Opozycja sceptyczna
Dramatyczne wydarzenia ostatnich dni z uwagą obserwowane były przez opozycję. Na szefie niemieckich liberałów, Christianie Lindnerze osiągnięty kompromis nie wywołuje większego wrażenia. – Najbardziej pozytywne jest to, że w Niemczech nie toczy się już spór o władzę, ale że możemy wrócić do rzeczowej dyskusji – powiedział w telewizji ZDF. Jego zdaniem nie jest pewne czy rzeczywiście coś z tego wyniknie.
Także po osiągnięciu porozumienia między CDU a CSU polityka azylowa w Niemczech pozostaje gorącym tematem. Polityczny Berlin pozostaje pod napięciem. Tak jak Angela Merkel.