Atak w Strasburgu. Sprawca wciąż na wolności
12 grudnia 2018Uzbrojony mężczyzna zastrzelił na jarmarku bożonarodzeniowym w Strasburgu we Francji dwie osoby. Czternaście osób zostało rannych - podały w środę władze regionalne, korygując wcześniejsze informacje MSW, które mówiło o 3 ofiarach śmiertelnych. Do tragedii doszło we wtorek wieczorem.
Domniemany sprawca był już znany organom ścigania i wielokrotnie karany za różne przestępstwa. Mężczyzna jest poszukiwany. Jego nazwisko figuruje w rejestrze osób uznanych za potencjalnie niebezpieczne. W Paryżu prezydent Emmanuel Macron zwołał w nocy posiedzenie kryzysowe, w którym wzięli udział m.in. premier oraz minister obrony. Rząd Francji ogłosił najwyższy alarm terrorystyczny. Niemiecka gazeta "Tagesspiegel" podaje, że mężczyzna odsiadywał też wyrok w więzieniu w Niemczech, a w lutym 2017 roku został wydalony do Francji.
Nakaz aresztowania był gotowy
Rozgłośnia radiowa France Info podała, że domniemany sprawca we wtorek rano miał zostać zatrzymany w związku z innym przestępstwem, przygotowano już nakaz aresztowania, ale policjanci nie zastali mężczyzny w miejscu zamieszkania. Podejrzany o dokonanie ataku 29-latek został prawdopodobnie ranny w strzelaninie na jarmarku. Żołnierzom nie udało się jednak go zatrzymać.
Z powodu ataku policja zamknęła i zabezpieczyła budynek Parlamentu Europejskiego, nikt nie mógł wchodzić do budynku ani z niego wychodzić. Później przewodniczący Parlamentu Antonio Tajani poinformował posłów na sali plenarnej, że mogą opuścić gmach PE, ale na własne ryzyko. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker napisał na Twitterze „Jestem myślami z ofiarami strzelaniny w Strasburgu, którą potępiam z największym zdecydowaniem”.
szym (dpa,afp,rtr)