Atak w Würzburgu: znana polityk krytykuje policję. I obrywa
19 lipca 201617-latek z Afganistanu zaatakował w poniedziałek wieczorem (18.07.2016) w pociągu pod bawarskim Würzburgiem współpasażerów. Ranił ich siekierą i nożami, krzycząc "Allahu akbar”– alarmował przez telefon policję jeszcze w trakcie ataku jeden ze świadków. Dwie osoby spośród pasażerów zostały bardzo ciężko poszkodowane, dwie inne - poważnie, jedna lekko, 14 było w szoku. Policja śmiertelnie postrzeliła napastnika, gdy ten próbował uciec. Okoliczności są wciąż na razie niejasne, co podkreślił rano w ZDF szef MSW Bawarii Joachim Hermann.
Co wiemy o napastniku – ustalenia śledczych
O napastniku wiadomo na razie, że był azylantem, który przybył do Niemiec w 2014 roku bez opieki dorosłych. Dwa tygodnie temu zamieszkał w rodzinie zastępczej w Ochsenfurcie, wcześniej przebywał w ośrodku dla uchodźców. W jego pokoju antyterroryści znaleźli flagę Państwa Islamskiego.
Atak w Würzburgu to dziś w Niemczech temat – w medialnych relacjach i komentarzach wracają wątki bezpieczeństwa, integracji muzułmanów i tego, czy Niemcy narażeni są na więcej takich ataków.
Parlamentarzystka krytykuje policję
Najgłośniej komentowana jest reakcja liderki Zielonych, byłej przewodniczącej tej partii i byłej minister Renate Künast, polityk, która często gości w mediach. Parlamentarzystka ta znana jest z ostrego języka i tego, że nie unika słownych konfrontacji. Jeszcze wczoraj, tuż po ataku, Künast zamieściła na Twitterze komentarz, w którym skrytykowała bawarską policję za zabicie Afgańczyka.
Jak podkreśliła, ma nadzieję, że stan rannych się poprawi, ale dodała: „Dlaczego napastnik nie mógł być postrzelony, tak by uniemożliwić mu atak? Pytanie!”.
Policja: Nie polityczni przemądrzalcy, a śledztwo
Z kolei szef Związku Niemieckich Policjantów wprost zarzuca parlamentarzystce „wymądrzanie się”: - Jeśli policjanci są zaatakowani w takiej formie, to nie zdają się na kung-fu. Czasem, niestety, kończy się to śmiercią sprawcy, ale nie można tego zmienić – powiedział Rainer Wendt dziennikowi „Saarbrücker Zeitung”.
Jak podkreślił, to prokuratura zbada, czy policjanci działali w tym przypadku prawidłowo. – I na pewno nie potrzebujemy tutaj żadnego parlamentarnego przemądrzalca – dodał. Sprawę bada już Krajowa Policja Śledcza Bawarii – potwierdził to DPA jej rzecznik. Specjalne śledztwo ma wykazać, czy śmiertelne postrzelenie sprawcy było konieczne.
DPA / Monika Margraf