Awaria elektrowni atomowej Kruemmel
6 lipca 2009W sobotę (04.07.09) wydarzyła się awaria w siłowni jądrowej, która w następstwie doprowadziła do wyłączenia reaktora. Prawdopodobnie awaria ta była poważniejsza, niż początkowo sądzono. "Nie jest prawdą, że awaria dotyczyła tylko nieatomowych urządzeń, co mówi Vattenfall. Awaria przeżarła się aż do reaktora" - twierdzi organizacja Greenpeace. Koncern Vattenfall przeprosił za swą politykę informacyjną. "Wyciągniemy klarowne konsekwencje z tego zdarzenia" - zaznaczył szef działu energetyki jądrowej Ernst Michael Zuefle. "Coś takiego nie może się powtórzyć".
Seria awarii
Przyczyną awarii było - jak twierdzi Vattenfall - krótkie spięcie w jednym z dwóch transformatorów. "Do tej pory nie wiemy, co wywołało ponowne spięcie" - powiedział Zuefle. Jak donosi gazeta "Die Welt", podczas sobotniej awarii nie działał monitoring akustyczny rozmów w "centrali dowodzenia" elektrowni. Potwierdzili to i pracownicy, i urząd nadzoru przy ministerstwie spraw socjalnych Szlezwiku-Holsztyna.
Sobotni incydent był już drugą awarią w przeciągu kilku dni. Już w ubiegłą środę Kruemmel odłączony został od sieci, po tym jak zepsuł się transformator prądotwórczego agregatu. Elektrownia Kruemmel przez ostatnie dwa lata była unieruchomiona i jej ponowny rozruch nastąpił 19 czerwca 2009. W minionych latach kilkakrotnie nadchodziły stamtąd informacje o awariach i zakłóceniach. Vattenfall regularnie musiał łożyć na kosztowne naprawy. Pomimo zawodności urządzeń Kruemmel miał dostarczać energii jeszcze przez 8-9 lat.
Nowa debata wokół przedłużenia eksploatacji
Federalny minister ochrony środowiska Sigmar Gabriel (SPD) powiedział, że przedłużenie okresu eksploatacji starszych siłowni atomowych, co postulują partie chadeckie, jest nieodpowiedzialne. "Wzywam kanclerz Merkel i ministra gospodarki zu Guttenberga, aby w interesie bezpieczeństwa całego społeczeństwa zarzucili ten kurs". Zapowiedział on kontrole urządzeń elektronicznych we wszystkich niemieckich elektrowniach jądrowych.
"Kto chce, żeby unieruchomione zostały takie siłownie-wraki jak Kruemmel, ten musi w wyborach opowiedzieć się przeciwko chadecko-liberalnej konstelacji rządowej! - powiedziała czołowa kandydatka Zielonych Kuenast,
Partie chadeckie natomiast obstają przy energetyce atomowej. "Tak długo, jak elektrownie są bezpieczne, powinny pracować dalej" - powiedział przewodniczący klubu poselskiego CDU/CSU Volker Kauder. "W innym wypadku dojdzie do podwyżki cen energii elektrycznej".
Kiedy nastąpi ponowny rozruch elektrowni Kruemmel, na to pytanie Vattenfall jak dotąd nie odpowiedział.
(ma/bs/ap/dpa)