Bawaria. Zuchwała kradzież złotego skarbu Celtów
23 listopada 2022Łącznie łupem złodziei padły 483 złote monety pochodzące z I wieku p.n.e. Ich odkrycie w Manching w 1999 roku uznano za sensację. Jak podaje Muzeum Celtycko-Rzymskie, skarb z artefaktami ważącymi łącznie około czterech kilogramów jest uważany za największe celtyckie znalezisko złota XX wieku.
Do kradzieży doszło we wtorek. – Do włamania musiało dojść we wczesnych godzinach rannych – poinformował rzecznik Krajowego Urzędu Kryminalnego w Bawarii. – To było klasyczne, tak jak można to sobie wyobrazić w złym filmie.
Sabotaż na linie telekomunikacyjne
Śledczy przekazali, że wcześniej przecięto światłowody w pomieszczeniu technicznym firmy telekomunikacyjnej Telekom. Przerwało to połączenia telefoniczne i internetowe dla około 13 tysięcy klientów prywatnych i biznesowych w mieście i okolicach. Niemożliwe było więc szybkie wszczęcie alarmu.
Według szacunków policji, sprawcom trudno będzie sprzedać złoty skarb skradziony w Manching. Prawdopodobnie będą oni chcieli przetopić 483 celtyckie monety i sprzedać je następnie jako złoto – podaje dziennik „Die Welt”.
Bawarski minister kultury, Markus Blume (CSU), uważa, że za kradzieżą złotego skarbu z Manching stoi zorganizowana grupa przestępcza. – To jasne, że do takiego muzeum nie wmaszerowuje się tak po prostu, a potem zabiera skarb – powiedział Blume w środę bawarskiemu radiu. – (Taki skarb) jest dobrze zabezpieczony i w związku z tym oczywiste jest, że mamy tu do czynienia raczej z przypadkiem przestępczości zorganizowanej.
Ogromne straty
Blume stwierdził, że szkody kulturowe wyrządzone przez złodziei są ogromne. – Utrata skarbu Celtów to katastrofa, złote monety jako świadectwa naszej historii są niezastąpione – powiedział minister. Jego zdaniem trzeba zrobić wszystko, aby złapać przestępców.
To nie pierwszy raz, kiedy stanowisko archeologiczne w okolicach Manching w północnej Bawarii, przyciągnęło przestępców. Na początku maja br. szabrownicy wykopali nielegalnie około 140 dołów na terenie wykopalisk naukowych. W tym czasie wyspecjalizowana firma badała grunt pod budowę drogi szybkiego ruchu. Eksperci zakładają, że sprawcy szukali wówczas znalezisk z okresu celtyckiego za pomocą sond glebowych. Nie wiadomo jeszcze, czy coś w tym miejscu zostało skradzione – śledztwo trwa.
Do najsłynniejszej w ostatnich latach kradzieży w niemieckim muzeum doszło w listopadzie 2019 roku. Ze skarbca „Zielone Sklepienie” w Dreźnie skradziono wówczas 21 sztuk biżuterii z diamentami i brylantami o łącznej wartości ponad 113 mln euro. Do tej pory łupu nie odnaleziono. W związku z kradzieżą przed sądem w Dreźnie toczy się proces kilku mężczyzn. Ślady prowadzą do berlińskiego klanu o arabskich korzeniach.
(DPA/stef)