Berlin: Dwoje nastolatków pobiło pięciu policjantów
12 maja 2014W sobotę (10.05) w Berlinie w dzielnicy Pankow dwoje nastolatków, 13-letnia dziewczyna i 14-letni chłopak, pobili dotkliwie pięciu policjantów, którzy z powodu odniesionych obrażeń znaleźli się w szpitalu. Skutki pobicia były na tyle dotkliwe, iż pomimo udzielenia im pomocy lekarskiej, trzej funcjonariusze nie wrócili tego dnia do pracy.
W sobotni wieczór, o godzinie 19.45 dwa policyjne radiowozy patrolowały ulicę Elsa-Brändström-Straße. Grupa młodzieży, licząca około 10 nastolatków, zaczęła głośno naśmiewać się z przejeżdżających policjantów i im ubliżać.
Kiedy funkcjonariusze zatrzymali się w celu skontrolowania dokumentów, młodzież się rozbiegła. Policjantom udało się jednak zatrzymać 14-latka, któremu z "koleżeńską" pomocą przyszła 13-letnia dziewczyna. Jak wyjaśnił później rzecznik berlińskiej policji, miała ona w ręku papierową torbę z butelką, którą zaczęła okładać zaskoczonych atakiem policjantów. Jednego z nich cios trafił prosto w twarz.
W wyniku bójki z dwójką małoletnich na szpitalną izbę przyjęć trafiło ostatecznie pięciu dotkliwie poturbowanych policjantów. Trzech z nich otrzymało zwolnienie lekarskie.
Trudno jest ukarać nieletnich
13-latkę odwieziono do domu. 14-letniego chłopaka oddano pod nadzór urzędu ds. młodzieży. Rodzicom tej dwójki grozi teraz odebranie praw rodzicielskich. Chłopaka czeka postępowanie karne. Dzeiwczynie, z powodu wieku, nic w zasadzie zrobić nie można.
Uwagę niemieckich mediów zwrócił podobny przypadek, który zdarzył się pod koniec marca tego roku. Dwie dziewczynki w wieku 12 i 15 lat pobiły dotkliwie starszą kobietę na przystanku kolejki miejskiej. Poszkodowaną zabrano do szpitala.
Z pomocą napadniętej kobiecie przyszedł policjant. Nie docenił on jednak determinacji i doświadczenia bitnych nastolatek, które tak skutecznie skopały go w podbrzusze, że także trafił on do szpitala. Młodszą, dwunastoletnią dziewczynę odwieziono do ojca, który... złożył oficjalną skargę na funkcjonariusza policji! Co więcej, obie awanturniczki złożyły zażalenie na pobitą przez nich kobietę twierdząc, że to ona wszczęła bójkę.
Małgorzata Mieńko
red. odp.: Małgorzata Matzke