Berlin oburzony skandaliczną wypowiedzią narybku AfD
6 października 2018W AfD jedynym, który był gotowy skomentować „sprawę Steinkego” był Armin-Paul Hampel, były szef dolnosaksońskiego oddziału Alternatywy dla Niemiec. Przyznał on, że nagranie z wypowiedzią byłego przewodniczącego „Młodej Alternatywy” (JA) w Dolnej Saksonii było znane w kręgach partii już przed opublikowaniem jej przez Deutsche Welle.
Hampel zna Steinkego ze swojej pracy w oddziale partii. – Podczas mojej kadencji jako szef dolnosaksońskiego AfD zawsze chciałem się go pozbyć. Ciągle podpadał. Już wiosną 2016 podjąłem kroki mające na celu wykluczenie go z partii – powiedział DW Hampel.
W nagraniu chodzi o rewizjonistyczne wypowiedzi Steinkego, w których usprawiedliwia napaść Hitlera na Polskę we wrześniu 1939. Jak stwierdził, Hitler „był zmuszony” do ataku i „każdy inny polityk postąpiłby tak jak Hitler i wkroczył do Polski”.
Wobec DW Steinke nie chciał się najpierw wypowiadać. Dopiero po opublikowaniu sprawy poinformował, że taka wypowiedź: „Nigdy nie wyszła z jego ust”. Kierownictwo AfD, mimo zapytania DW, nie zajęło stanowiska.
„Antydemokratyczna szpica"
Posłowie różnych frakcji Bundestagu zareagowali z oburzeniem na wypowiedzi narybku AfD. – Widać coraz wyraźniej, że AfD chce państwa narodowego i społeczeństwa stawiającego na wykluczenie. Młoda Alternatywa jest szpicą tych antydemokratycznych i wywrotowych dążeń w łonie AfD – skomentował polityk Zielonych Konstantin von Notz.
Także polityk partii lewicy Martina Renner uważa, że Steinke nie jest pojedynczym przypadkiem. – Jest on po prostu neonazistą. Reprezentuje całą prawicową ekstremę, która dominuje ideologicznie w tej partii – stwierdziła.
Pod nadzorem kontrwywiadu
Wiceszefowa klubu parlamentarnego SPD Eva Högl domaga się wyciągnięcia konsekwencji, zarówno w stosunku do młodzieżówki AfD, jak i samej partii. – Słusznie, że JA znajduje się pod obserwacją. Od dawna jest też czas, by AfD była obserwowana w całych Niemczech – powiedziała Högl. Urząd Ochrony Konstytucji wziął pod lupę działalność Młodej Alternatywy w dwóch niemieckich landach – w Bremie i Dolnej Saksonii.
O Larsie Steinke było głośno już na początku sierpnia br., kiedy zniesławił jednego z organizatorów zamachu na Hitlera z lipca 1944 roku Clausa Schenka von Stauffenberga, mówiąc o nim, że był „zdrajcą” i „tchórzem”. Został po tym pozbawiony funkcji przewodniczącego Młodej Alternatywy w Dolnej Saksonii, przeciwko czemu chce się odwołać. Zostało też wszczęte postępowanie w sprawie wykluczenia go z partii.
Steinke nie liczy się jednak z tak radykalnym krokiem. Także były szef dolnosaksońskiego oddziału AfD Armin-Paul Hampel uważa, że są marne widoki na wyrzucenie z partii Steinkego. Wykluczenie z partii jej członka zawsze jest trudne. Ponadto, jak powiedział: „Kolegium partyjne musi działać szybko, a w przypadku Steinkego minęły już miesiące”.