Berlin prześciga Monachium jako centrum innowacyjności
28 lutego 2013Berlin jest na ustach wszystkich, jeżeli zapyta się o to, które miasto w Niemczech jest najbardziej kreatywne, witalne, cool. I to nie tylko wtedy, kiedy pyta się o to Niemców, lecz również obcokrajowców. Nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie Niemcy kojarzy się tylko z Monachium, a Monachium z Oktoberfest, Berlin jest od lat miastem budzącym ciekawość.
Dynamiczny rozwój
W samych Niemczech pod względem gospodarczym Berlin miał reputację miasta mało produktywnego i chronicznie zadłużonego. Sławetne "biedny, ale sexy" przestaje jednak teraz obowiązywać, jak wynika z najnowszej analizy, która wykazuje, że w ostatnich latach Berlin stał się jednym z najważniejszych ośrodków biznesu internetowego. Miasto przeżywa istny boom nowych firm informatycznych i internetowych, rozwijając "dynamikę, która sama się napędza". Są to stwierdzenia z dorocznego raportu rzeczoznawców przedłożonego kanclerz Merkel.
Klimat dla odważnych inwestorów
Gremium ekspertów stwierdza, że skala projektów innowacyjnych, a przez to obarczonych ryzykiem, podwoiła się od roku 2009 i opiewały one w 2011 r. na sumę 116,8 mln euro. "Żadna inna metropolia nie potrafiła przyciągnąć tyle kapitału we wczesnej fazie inwestycyjnej", stwierdzają autorzy raportu. Młodzi przedsiębiorcy z dobrymi pomysłami mają tu dobre warunki startu: są dobrze usieciowieni i mają kontakty z potencjalnymi inwestorami.
Wspomniana "Komisja Ekspercka ds. Badań Naukowych i Innowacji" przekazała raport na ręce rządu w środę (27.02). Gremium to powołano w roku 2006 w uzupełnieniu do tzw. "Rady Mędrców", rzeczoznawców ekonomicznych. Ma ona pełnić funkcję doradczą dla rządu ws. ukierunkowania badań naukowych.
W bieżącym roku jej opinie odnoszą się także do zagadnień energetyki ze źródeł odnawialnych i zbyt małej liczby kobiet w gremiach kierowniczych niemieckich przedsiębiorstw i placówek naukowo-badawczych.
Nowy, młody biznes
Rozpatrując stanowisko Berlina w biznesie informatycznym i internetowym eksperci dochodzą do wniosku, że opinia o Berlinie jako centrum innowacji w tym zakresie jest uzasadniona. Usługi internetowe typu Soundcloud, Wooga, ResearchGate, 6Wunderkinder, firma handlowa Zalando, platforma wsparcia BetterPlace czy Rocket Internet pochodzą właśnie z Berlina.
Nad Szprewą dla młodych start-upów są lepsze warunki niż nad Izarą, czyli w Monachium, które do tej pory było uważane w RFN za stolicę IT, stwierdzają autorzy raportu. W Monachium mieści się np. niemiecka siedziba Microsoft i monachijskie firmy muszą w Bawarii zabiegać o specjalistów konkurując między sobą z siedmioma koncernami notowanymi w DAXie. W Berlinie o takiej konkurencji nie ma mowy.
Pole do popisu dla polityki
Ponieważ sprzyjające warunki w Berlinie nie są bynajmniej wynikiem zabiegów politycznych Senatu miasta, eksperci zalecają, by od tej strony poprawić kondycje finansowe dla nowo zakładanych firm. Jeszcze stosunkowo młodym modelem jest w Niemczech np. crowdfunding, będący ważnym trendem w rozwoju młodych firm. Środki na start-up pochodzą w tym modelu nie od potentatów finansowych, lecz są sumą drobnych inwestycji indywidualnych podmiotów, zainteresowanych lokatą i wierzących w jej powodzenie. Platformą organizującą crowdfunding jest np. domena kickstarter.de.
Nie jest jednak jeszcze precyzyjnie określone, jak można wykorzystywać środki z tego źródła ze wsparciem z puli państwa, krytykuje komisja ekspercka. Podobnie, jak nie zostały ustalone jeszcze zasady ochrony inwestorów w tym modelu.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Cöllen