Berlin. Spór o wydatki w NATO
7 stycznia 2025Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował apel obecnego wicekanclerza i ministra gospodarki Roberta Habecka o drastyczne zwiększenie wydatków na obronność. „Pomysł wydaje mi się nieco niedorzeczny” – skomentował Scholz w rozmowie z magazynem „Stern”. „Ponowne prawie podwojenie budżetu obronnego z niecałych 80 miliardów euro do 140 miliardów euro bez określenia, na co te pieniądze zostaną wydane i skąd będą pochodzić. Kto zapłaci za to? Obywatelki i obywatele?” – zapytał Scholz.
Habeck: 3,5 proc. PKB
Robert Habeck jest kandydatem Zielonych na stanowisko kanclerza w lutowych wyborach do Bundestagu. Kilka dni temu w wywiadzie dla magazynu „Der Spiegel” zażądał zwiększenia w nadchodzących latach budżetu obronnego do 3,5 proc. produktu krajowego brutto (PKB).
Obecnie wszyscy sojusznicy w NATO mają inwestować w obronność co najmniej dwa procent swojego PKB. Niemcy osiągnęły ten cel w 2024 roku – po raz pierwszy od dziesięcioleci.
Polska z kolei jest prymusem pod tym względem – wydając powyżej 4 proc. PKB na obronność.
Więcej niż trzeba
Roberta Habecka poparł szef współrządzącej obecnie z SPD partii Zielonych Felix Banaszak. Podkreślił on, że w manifeście wyborczym jego partii sformułowano cel, który wskazuje na wydatki „znacznie większe niż dwa procent” PKB. „Owe 3,5 proc. to naturalnie interpretacja tego” – powiedział Banaszak telewizjom RTL i NTV.
Szef Zielonych skrytykował Scholza i kandydata chadeków na kanclerza Friedricha Merza za ich stanowisko w sprawie wydatków zbrojnych. „Oczekuję, że obaj – nie tylko w tej kwestii, ale także w innych – będą po prostu uczciwi” – powiedział Banaszak.
Merz ma największe szanse zostać przyszłym kanclerzem Niemiec. Wybory do Bundestagu odbędą się 23 lutego br.
(AFP/dom)