Berlinale: 10 miejsc w Berlinie, gdzie można spotkać gwiazdy
Gwiazdy filmowe kochają Berlin a Berlin kocha gwiazdy. Szansa, że się je spotka w mieście, podczas Berlinale są duże. Będą jeszcze większe, jeżeli zajrzymy do tych dziesięciu miejsc.
Berlinale Palast, Plac Poczdamski
W sercu festiwalu, w „Berlinale Palast” na Placu Poczdamskim, od gwiazd i gwiazdek aż się roi. Jedna premiera goni drugą i odpowiednio często gwiazdy pojawiają się na czerwonym dywanie. Przy odrobinie szczęścia i cierpliwości można je zobaczyć też na premierach w kinie Zoo Palast, tuż przy dworcu kolejowym „Zoologische Garten” albo w kinie International w dzielnicy Friedrichshain.
Borchardt, Gendarmenmarkt
W Berlinie nie trzeba właściwie festiwalu, żeby się natknąć na gwiazdy. Niemieccy i zagraniczni prominenci szczególnie chętnie zaglądają na przykład do „Borchardta”, restauracji tuż przy Gendarmenmarkt słynącej z francuskich win i sznycla wiedeńskiego z sałatką kartoflaną. Chwalili go sobie m.in. Jennifer Lawrence czy Tom Cruise.
Bocca di Bacco, Friedrichstraße
Kawałeczek dalej znajduje się kolejna ekskluzywna restauracja, tym razem z włoską kuchnią - „Bocca di Bacco”. Ponoć upodobali ją sobie Matt Damon, Demi Moore i Tom Hanks. W 2014 George Clooney świętował na Berlinale premierę filmu „Obrońcy skarbów”. Autogramy rozdawał w „Bocca di Bacco“.
Grill Royal, Schiffbauerdamm
Prominentnym adresem jest też „Grill Royal“ przy Friedrichstraße. Restauracja z widokiem na Szprewę gościła już gwiazdy takie jak Hugh Grant, Liam Neeson czy Scarlett Johansson. Oprócz aktorów, w „Grill Royal“ chętnie jedzą też artyści z Berlina i całego świata. Goście restauracji szczególnie chwalą sobie doskonały wybór potraw mięsnych i rybnych.
Bar Tausend, Schiffbauerdamm
Do prominentnych restauracji w centrum Berlina należy też bar „Tausend” w podcieniu kolejki miejskiej przy stacji Friedrichstraße. Podczas Berlinale bar pęka w szwach. Równie pełno jest w sąsiedniej restauracji „Backroom Cantina“, w której jedli już Leonardo DiCaprio i modelka Bar Refaeli. Specjalnością są tam potrawy japońskie, iberyjskie i południowoamerykańskie przyrządzane na oczach gości.
Pauly Saal, Auguststraße
„Pauly Saal“ upodobali sobie prominenci, kreatywni i hipsterzy. Restauracja mieszcząca się w budynku dawnej żydowskiej szkoły dla dziewcząt, szczyci się gwiazdką Michelin. W menu potrawy z Niemiec i Austrii, wśród nich sztuka mięsa Tafelspitz – ulubione danie cesarza Franciszka Józefa, turbot i steki. W „Pauly Saal“ gościli m.in. Brad Pitt, Naomi Campbell i niemiecki piosenkarz Herbert Grönemeyer.
Al Contadino sotto le Stelle, Auguststraße
Ulubioną restauracji hollywoodzkiej pary Brad Pitt i Angelina Jolie jest mała włoska knajpka „Al Contadino Sotto Le Stelle” („Pod gwiazdami u chłopów”). Na kantynę dla swojej ekipy wybrał ją też Quentin Tarantino w czasie kręcenia „Bękartów wojny”. Do dzisiaj restauracja jest jednym z ulubionych miejsc spotkań najróżniejszych prominentów, w tym aktorów.
Paris Bar, Kantstraße
Instytucją jeszcze z czasów Berlina Zachodniego jest legendarny „Paris Bar” w dzielnicy Charlottenburg. Przez dziesięciolecia spotykali się w nim piękni i bogaci, podczas Berlinale zaglądali Robert de Niro, Jack Nicholson i Bernd Eichinger. Do dzisiaj można tam spotkać prominentnych gości, który cenią sobie francuską kuchnię i pokrytą trochę patyną atmosferę lokalu.
Soho House Berlin, Torstraße
Już zjednoczony Berlin może symbolizować na przykład „Soho House Berlin”, hotel, klub i restauracja w jednym. Na całym świecie jest szereg filii „Soho House”, między innymi w Nowym Jorku i Miami. Ekskluzywny i odpowiednio drogi klub uchodzi za miejsce spotkań ludzi z branży filmowej i medialnej. Na liście gości „Soho House Berlin” byli już Madonna czy Hugh Grant.
Hotel Adlon, Pariser Platz
„Adlon“ na Placu Paryskim, jeden z najbardziej znanych hoteli w Niemczech, gościł już niejedną gwiazdę. Podczas Berlinale obecność filmowców, słynnych aktorów nie budzi sensacji. W „Adlonie” nocowali na przykład Edward Norton i Angelina Jolie. Popularne wśród aktorów są też hotele „Regent”, „Ritz Carlton” czy „Hotel de Rome”. Festiwalowi goście zazwyczaj chętnie rozdają autografy. Warto próbować.