Berlinale 2011: Polacy poza konkursem
10 lutego 2011Polski operator w konkursie
W konkursie festiwalowym zobaczymy w tym roku 22 filmy. Polskich produkcji w głównym konkursie jednak ponownie zabraknie, choć w produkcji filmu "El Premio" (tłum.: Nagroda) jest polski wkład. W obrazie, który powalczy o główne nagrody Berlinale, czyli Złotego i Srebrnego Niedźwiedzia, zdjęcia robił polski operator Wojciech Staroń - wcześniej współpracował już z reżyserami Joanną i Krzysztofem Krauze.
"El Premio" jest pełnometrażowym argentyńskim debiutem i koprodukcją meksykańsko-francusko-polsko-niemiecką. W akcji filmu reżyserka opowiada o własnych przeżyciach z okresu wojskowych rządów w Argentynie lat 70-tych. Celia - główna, siedmioletnia bohaterka filmu, nieświadomie szkodzi swojej rodzinie, krytycznie pisząc w szkolnym wypracowaniu o argentyńskiej armii.
Cztery dalsze szanse
Polskie produkcje polecą w różnych kategoriach. 20 minutowy film realizowany m.in. w technice animacji komputerowej 3D pt. "Świteź" Kamila Polaka, będzie miał na światową premierę w Berlinale Shorts. Inspiracją była ballada Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem.
W Panorama Special zostanie zaprezentowana "Sala samobójców" Jana Komasy. Jest to pełnometrażowy debiut reżyserski w sekcji prezentującej tradycyjnie niezależne produkcje filmowe, z których część trafia do regularnej dystrybucji w różnych krajach. Film traktuje o miłości i internecie, jego inspirację reżyser czerpał m.in. z popularnej gry internetowej Second Life. Także w tej produkcji są animacje 3D.
"Jutro będzie lepiej" Doroty Kędzierzawskiej zaprezentuje się w sekcji Generation, gdzie pokazywane są filmy dla młodszej publiczności. Ten obraz opowiada o podróży trzech chłopców, którzy z Rosji przez zieloną granicę przedostają się do Polski. W tej kategorii można wygrać Kryształowego Niedźwiedzia, a filmy ocenia jury złożone z dzieci i młodzieży.
Ostatnią polską produkcją na Berlinale będzie "Made in Poland" Przemysława Wojcieszka w kategorii Forum. Jest to sekcja dla najbardziej oryginalnych i eksperymentalnych produkcji. Bohaterem filmu jest młody zbuntowany człowiek, którego życie odmienia poruszający się w wózku inwalida.
Nowości i gwiazdy
Łącznie na tegorocznym festiwalu Berlinale zostanie pokazanych blisko 400 filmów z 58 państw. W głównym konkursie znalazły się tym razem 22 produkcje, z których aż sześć zostanie pokazanych poza konkurencją. Po raz pierwszy będzie można podczas Berlinale obejrzeć filmy wykonane w technologii 3D.
W tym roku festiwal otwiera 10 lutego pokaz najnowszego filmu braci Coen "True Grit" ("Prawdziwe męstwo") w reżyserii Henry'ego Hathaway'a, Zagrają w nim m.in. Matt Damon i Josh Brolin. Poza tym będą prezentowane filmy z udziałem Kevina Spaceya i Demi Moore.
Berlinale i polityka
Tradycyjnie festiwal Berlinale znany jest ze swoich mocnych politycznych akcentów. Tym razem dyrektor imprezy Dieter Kosslick zapowiedział demonstracyjną solidarność z irańską opozycją. Takim gestem jest zaproszenie do grona jury, któremu w tym roku przewodniczy Isabelle Rosselini, irańskiego reżysera Jafarema Panahima. Został on skazany na sześć lat więzienia i otrzymał zakaz wykonywania zawodu. Choć zakłada się, że władze w Teheranie nie zezwolą mu na wyjazd, na Berlinale planowane są pokazy kilku filmów Panahiego.
Dużo zainteresowania poświęcono już przed festiwalem także filmowi dokumentalnemu Cyrilsa Tuschisa pt. "Chodorkowski". Parę dni temu miało miejsce włamanie do pomieszczeń reżysera, w wyniku którego wykradziono ostateczną wersję filmu z niemieckimi podtytułami. Berilnale posiada jednak dalsze kopie, dlatego produkcja zostanie pokazana i już teraz cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
61. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie - obok festiwalu filmowego w Cannes i Wenecji jeden z najważniejszych festiwali na świecie - odbędzie się w dniach 10-20 lutego.
Róża Romaniec, Berlin
red. odp. Andrzej Paprzyca