„Berliner Zeitung”: Kruszy się mit Jana Pawła II
20 listopada 2020Autor pisze o poruszeniu, jakie wywołał w Polsce reportaż telewizyjny dziennikarza Marcina Gutkowskiego o kardynale Stanisławie Dziwiszu, dawnym osobistym sekretarzu Jana Pawła II. Reportaż TVN24 ujawnia, że „Dziwisz krył księży pedofilów”. „Jednocześnie opublikowany został raport Watykanu, który pokazuje, że Kościół katolicki w erze Jana Pawła II jeśli nie tuszował, to przynajmniej ignorował problem pedofilii, a dokładnie przypadki molestowania przez kardynała Theodore'a Edgara McCarricka” – pisze Mrożek.
Dodaje, że dla wielu Polaków wiadomości te były tak wstrząsające, że doszło do spontanicznych protestów, a partia Lewica chce nawet, by przemianowano plac Jana Pawła II.
Według publicysty mainstreamowe media w Polsce „przez długi czas marginalizowały ciemną stronę ery papieża Jana Pawła II”. „Teraz sytuacja nagle się zmieniła. W końcu to sam Watykan przyznaje, że postawa zmarłego w 2005 roku papieża wobec problemu pedofilii budzi wątpliwości” – dodaje.
Kwestia pokoleniowa
„Krytyka papieża w Polsce to kwestia pokoleniowa. Wielu wpływowych publicystów, nawet liberalnych, relatywizuje winę Karola Wojtyły i podkreślają zawsze jego walkę przeciwko komunizmowi. Tymczasem to właśnie papież Jan Paweł II złagodził kary za pedofilię. Jego obrońcy uważają, że zrobił to, bo obawiał się, iż komuniści będą chcieli dyskredytować kler zarzutami o pedofilię” – ocenia autor tekstu w „Berliner Zeitung”. Jak dodaje, w Polsce „wielu zwolenników ma teorię, że upadek komunizmu zawdzięczać należy samemu papieżowi, a nie że był to skutek kryzysu gospodarczego w bloku wschodnim”.
„Dziś rola Kościoła w obaleniu komunizmu jest kwestionowana, szczególnie przez młodsze pokolenie. Także rola papieża widziana jest w nowym świetle” – pisze publicysta, oceniając też, że „mitem jest to, iż polski Kościół zawsze był zaciekłym przeciwnikiem reżimu komunistycznego”. „Rzeczywistość była bardziej skomplikowana. Choć Kościół czasami sprzeciwiał się władzom, prowadził dyplomatyczną grę” – twierdzi.
Najszybciej sekularyzujące się społeczeństwo
Pisze także o pozycji, jaką zyskał Kościół po upadku systemu komunistycznego. „Dzisiejsi dwudziesto, trzydziesto a nawet 40-latkowie dorastali w świecie, gdzie w każdej szkole wisiał portret Jana Pawła II. W mediach długo panował konsensus, że nie wolno krytykować papieża. To zmienia się teraz” – ocenia Mrożek w „Berliner Zeitung”. Dodaje, że szczególnie młode kobiety są krytyczne wobec Kościoła i dziedzictwa Jana Pawła II, a według badania Pew Research Center z 2018 roku Polacy to najszybciej sekularyzujące się społeczeństwo na świecie. „W sferze religijności różnice między młodymi a starymi nie są nigdzie tak wielkie, jak w Polsce – dodaje, cytując badania społeczne. Odnotowuje też, że z kolei media państwowe nie poświęcają dziś wiele miejsca wiadomościom z Watykanu, a TVP „przemilczała raport o współwinie Jana Pawła II”.