„Berliński proces“ ws. Libii coraz bardziej realistyczny
14 stycznia 2020Kanclerz Niemiec Angela Merkel zamierza zwołać w Berlinie konferencję pokojową poświęconą konfliktowi w Libii. „Przygotowania do takiego spotkania trwają”, potwierdził w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Jako termin konferencji zwanej roboczo „Berlińskim procesem” wskazał na nadchodzącą niedzielę, nie potwierdził go jednak oficjalnie. Rząd Niemiec zarazem z satysfakcją przyjął ogłoszone w sobotę zawieszenie broni w objętej wojną domową Libii. Zaprzestanie działań wojennych zaproponowane przez prezydenta Rosji Władimira Putina i jego tureckiego kolegę Recepa Tayyipa Erdogana, jest „dobrą decyzją”, powiedział Seibert.
Erdogan i premier Włoch Giuseppe Conte podkreślili podczas spotkania w Ankarze w poniedziałek (13.01.2020) znaczenie podejmowanych przez Niemcy starań o znalezienie politycznego rozwiązania libijskiego konfliktu. Według Erdogana konferencja pokojowa w Berlinie ma się odbyć w niedzielę 19 stycznia. Wezmą w niej udział i Erdogan, i Conte. Prezydent Turcji i jego włoski gość zaznaczyli w Ankarze, że jest bardzo ważne, by zawieszenie broni zostało zawarte także w odpowiedniej umowie. Erdogan ma nadzieję, że procesowi pokojowemu w Libii będą towarzyszyły później także Narody Zjednoczone.
Rozmowy w Moskwie bez przełomu
Równolegle z obradami w Ankarze o szczegółach formalnego zawieszenia broni rozmawiali w poniedziałek w Moskwie z szefami rosyjskiej i tureckiej dyplomacji obydwaj libijscy kontrahenci: szef rządu jedności narodowej Fajiz as-Saradż i generał Chalif Haftar. Do bezpośredniej rozmowy między nimi nie doszło.
Po siedmiogodzionnym spotkaniu minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow mówił o pewnych postępach. Szef uznanego na arenie międzynarodowej rządu Libii Fajiz as-Saradż podpisał porozumienie ws. trwałego zawieszenia broni. Nie zrobił tego jednak generał Haftar, który poprosił o czas do namysłu do wtorku, jak poinformowali na wspólnej konferencji prasowej Ławrow i szef tureckiej dyplomacji Mevlüt Cavusoglu.
Dyplomatyczne starania Niemiec ws. Libii popiera także Rosja.
Wojna zastępcza na pustyni
Rząd w Berlinie od miesięcy zabiega o polityczne rozwiązanie konfliktu w Libii, gdzie od obalenia Muammara Kaddafiego w 2011 roku panuje wojna domowa. Od wiosny 2019 libijski wojskowy Chalif Haftar zdobywa z samozwańczą, tzw. Libijską Armią Narodową coraz większe tereny naciskając jednocześnie na rząd jedności narodowej premiera Fajiza as-Saradża.
Haftar cieszy się poparciem potężnych sojuszników, takich jak Rosja, Egipt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wspiera go także prezydent Francji Emmanuel Macron, co sprawia, że niemożliwe było dotąd zajęcie jednomyślnego stanowiska przez UE. Erdogan z kolei jest wierny rządowi Fajiza as-Saradża, który zaledwie kilka tygodni temu podpisał z Turcją umowę o jej dostępie do złóż ropy i gazu we wschodniej części Morza Śródziemnego. Mimo międzynarodowej krytyki Ankara zdecydowała się wysłać do Libii własnych żołnierzy. Ścisłe związki z rządem w Trypolisie utrzymują także Włochy ze względu na bliskość geograficzną i swoją pozycję jako byłe mocarstwo kolonialne.
Aktualizacja (godz. 10:00)
We wtorek (14.01.2020) generał Haftar opuścił Moskwę, nie podpisując porozumienia.