Po ataku NATO
30 listopada 2011Na znak protestu przeciwko atakowi powietrznemu NATO na pakistański posterunek graniczny, rząd w Islamabadzie zbojkotował konferencję ws. przyszłości Afganistanu w Bonn.
Decyzję w tej sprawie rząd pakistanu podjął we wtorek (29.11) na posiedzeniu nadzwyczajnym w Lahore.
Powszechnie uważa się, że bez poparcia Pakistanu, wprowadzenie pokoju i stabilności w graniczącym z tym państwem Afganistanie nie będzie możliwe. Pierwotnie na czele delegacji Pakistanu miała stanąć w poniedziałek (5.12) minister spraw zagranicznych, Hina Rabbani Khar. Obrady mają dotyczyć przyszłości Afganistanu po planowanym wycofaniu sił bojowych NATO pod koniec 2014 roku.
Organizatorzy spodziewają się przybycia na konferencję 90 delegacji z całego świata.
Przedmiotem rozmów długofalowa pomoc dla Afganistanu
Do konferencji w Bonn przywiązuje się wielkie znaczenie. Pełnomocnik rządu RFN ds. stosunków z Pakistanem i Afganistanem, Michael Steiner, oświadczył w Berlinie, że spodziewa się jasnego sygnału ws. długofalowej pomocy międzynarodowej. Chodzi o okres od 2012 do 2024 roku.
Konferencję otworzy kanclerz Angela Merkel, przewodniczącym spotkania ma być prezydent Afganistanu, Hamid Karzaj. Teraz, po odmowie Pakistanu, nie wiadomo, czy spełnione zostaną wszystkie oczekiwania.
Ciężkie zarzuty pod adresem NATO
Rząd Pakistanu zarzuca NATO, że w minioną sobotę, podczas ataku powietrznego na obszar przygraniczny, zabito 24 pakistańskich żołnierzy. Pakistan uważa, że był to celowy atak wojsk przymierza, a nie omyłkowy. Zapewniono też, że NATO doskonale wiedziało, gdzie stacjonowały posterunki pakistańskie. Pakistan zaprzeczył jednocześnie wersji żołnierzy afgańskich, jakoby Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa ISAF najpierw zostały ostrzelane przez żołnierzy pakistańskich.
Po tym incydencie, który wywołał w społeczeństwie Pakistanu ogromne wzburzenie, rząd w Islamabadzie zapowiedział, że przemyśli na nowo kooperację z NATO i USA.
Nalot pogorszył relacje wzajemne
Atak NATO poważnie ochłodził relacje między Pakistanem a Zachodem. NATO i USA zapowiedziały zbadanie okoliczności incydentu i przeprosiły Pakistan za ofiary w ludziach.
W Pakistanie, od początku interwencji wojskowej w Afganistanie przed 10 laty, jeszcze nigdy nie zginęło w czasie podobnych incydentów z udziałem NATO więcej ludzi, niż obecnie.
Pakistan twierdzi, że w ciągu minionych trzech lat NATO co najmniej siedem razy zaatakowało pakistańskie posterunki wojskowe i że byli zabici i ranni.
Między Pakistanem a Afganistanem często dochodzi do napięć na wspólnej granicy.
Naima El Moussaoui / Iwona D. Metzner
red. odp. Andrzej Paprzyca