Bratnie służby
13 maja 2009W marcu 1955 roku wschodnioniemiecka bezpieka (Stasi) przyjęta została oficjalnie na konferencji w Moskwie w poczet "bratnich" służb. W pierwszych latach od powstania w 1950 roku Stasi była jedynie rodzajem filii radzieckiej NKWD (pózniej przemianowanej na KGB). W razie potrzeby KGB podejmowała samodzielne działania na terytorium NRD.
Współpraca z towarzyszami
Każda jednostka Stasi miała własnego sowieckiego instruktora - pisze historyk Jens Gieseke w książce "Podręcznik komunistycznych służb bezpieczeństwa w Europie Wschodniej 1944/1991". Pózniej KGB posługiwała się tzw. oficerami łącznikowymi, którzy zajmowali się przede wszystkim międzynarodowymi aspektami współpracy służb specjalnych w całym "obozie" krajów komunistycznych.
- "Stasi zajmowała się nie tylko prześladowaniem dysydentów, ale i prowadzeniem działalności wywiadowczej i kontrwywiadowczej. Wspierała też międzynarodowy terroryzm" – twierdzi Jens Gieseke. Na każdym poziomie istniały powiązania międzynarodowe. - "Były wspólne przedsięwzięcia jak baza danych, z której korzystały wszystkie służby specjalne krajów komunistycznych. Była też instensywna współpraca bilateralna" – dodaje ekspert.
"Bratnia" pomoc
Piewszą próbą sił dla nowo powstałej enerdowskiej bezpieki było powstanie robotnicze w NRD w 1953 roku. Na pomoc Stasi przyszły wtedy sowieckie czołgi. Enerdowska bezpieka nie rozpoznała w porę nastrojów wśród robotników i nie była w stanie sama opanować sytuacji.
To zmieniło się w następnych dekadach. Stasi zaczęła podejmować też działalność na terenie "bratnich" krajów. - "W 1968 roku w Pradze Stasi dysponowała własną siecią informatorów. Po stłumieniu "Praskiej Wiosny" Stasi otrzymała zadanie zreorganizowania czeskiej służby bezpieczeństwa czyli sprowadzenia jej z powrotem na kurs posłuszeństwa wobec Moskwy.
"Strefa operacyjna" Polska
Jak ścisła współpraca łączyła Stasi ze służbami innych "demoludów" - oficjalna jak i tajna – widać po ilości dokumentów z elektronicznej bazy danych w tzw. Urzędzie Gnaucka – odpowiednika IPN. Pod hasłem "Czechosłowacja" znaleźć można 3900 dokumentów, pod hasłem "Polska" 4700. Nic dziwnego – polska "Solidarność" od początku była solą w oku enerdowskiej bezpieki. Dlatego od 1980 roku Polska stała się dla Stasi "strefą operacyjną". - "To pojęcie z wewnętrznego żargonu Stasi, które oznaczało, że Polska jest faktycznie krajem wroga i była w ten sposób traktowana. To znaczy, że Stasi na własną rękę werbowała tam agentów. Próbowano zwalczać "Solidarność" za pomocą "działań dywersyjnych". Tego samego próbowała polska SB. Ale Stasi operowała w Polsce w sposób, jaki znamy z krajów zachodnich" – wyjaśnia Jens Gieseke.
Epoka Gorbaczowa
Przełom we współpracy komunistycznych służb bezpieczeństwa nastąpił w połowie lat 80. gdy do władzy w ZSRR doszedł Michaił Gorbaczow. Jego polityka reform miała też wpływ na KGB. Szefostwo Stasi wpadło w panikę. - "W 1989 roku doszło w Berlinie Wschodnim do rozmowy między wiceszefem KGB a szefem Stasi Erichem Mielke. Mielke robił Rosjaninowi gorzkie wyrzuty i apelował o zakończenie "przekleństwa glasnosti".
Instynkt szefa Stasi nie mylił - krótko potem runął berliński mur a wraz z nim komunistyczne reżymy i ich służby bezpieczeństwa. Jednak opracowanie tego rozdziału historii nie zostało jeszcze zakończone.
Autor: Marcel Fürstenau / Bartosz Dudek
Red. Małgorzata Matzke