Bundestag o budżecie. Na armię „więcej niż kiedykolwiek”
6 września 2023Bundestag debatował w środę (06.09.2023) nad przyszłorocznym budżetem Niemiec, w tym nt. zwiększenia wydatków na obronę do ok. 2 proc. PKB. – To postęp – powiedział podczas debaty budżetowej w Bundestagu minister obrony Boris Pistorius (SPD).
Wydatki na obronę to najgorętsza kwestia w niemieckiej debacie budżetowej, a wpływa na to – oprócz wojny w Ukrainie i zmiany niemieckiej polityki w związku z zagrożeniem ze strony Rosji – pogarszający się w ostatnich latach stan Bundeswehry.
W Bundestagu w środę trwała wzajemna wymiana zarzutów. Opozycja (głównie chadecka CDU/CSU) zarzuca rządowi, że wydatki nominalnie co prawda wzrosną, ale dzięki specjalnejmu funduszowi, a nie – dostatecznemu zwiększeniu budżetu samego MON. Według odpowiedzialnego w CDU/CSU za obronę posła Floriana Hahna wydatki te pozwolą na pokrycie głównie rosnących kosztów kadrowych w Bundeswehrze. Koalicja (SPD, FDP i Zieloni) odpowiada m.in., że to prawica doprowadziła do tego stanu przez trzy kadencje rządów Angeli Merkel, zmniejszając wydatki na Bundeswehrę.
Pistorius: Chcę dalszego zwiększania środków
– Mamy do dyspozycji Bundeswehry więcej pieniędzy niż kiedykolwiek wcześniej – mówił minister Pistorius w Bundestagu, przypominając, że łączna kwota na obronę w 2024 roku to 71 mld euro. Są to środki ze zwykłego budżetu obronnego i specjalnego funduszu dla Bundeswehry. Fundusz to łącznie 100 mld euro, które mają być wykorzystywane także w kolejnych latach.
– Nie możemy sobie pozwolić na kompromisy ws. własnego bezpieczeństwa; szczególnie, gdy pod naszymi drzwiami trwa brutalna wojna – argumentował w Bundestagu Pistorius. Przypomniał także, że podczas negocjacji budżetowych opowiadał się za jeszcze większymi wydatkami na obronę. – Będę to nadal robił – zapowiedział.
Nawiązał także do międzynarodowych zobowiązań Niemiec takich, jak planowane stałe stacjonowanie brygady Bundeswehry na Litwie.
Pakt dla Niemiec w budżecie na 2024
Budżet obejmie też tzw. pakt dla Niemiec (Deutschland-Pakt), który ma przyspieszyć planowanie, wzmocnić wzrost, cyfryzację administracji i ograniczyć nielegalną migrację. Przedstawiony w poprzednich tygodniach pakiet był już przedmiotem krytyki ze strony opozycji i mediówjako niewystarczający i niedotyczący realnych problemów Niemiec. Sam kanclerz Scholz zaapelował w środę do 16 landów i do samorządów oraz do opozycyjnej chadecji: – Tylko razem otrząśniemy się z pleśni biurokracji, niechęci do ryzyka i przygnębienia, które zadomowiły się w naszym kraju od lat, dekad.
W swoim przemówieniu Olaf Scholz zwrócił się też bezpośrednio do lidera opozycji Friedricha Merza (CDU), wzywając do poparcia budżetu: – Potrzebujemy wysiłku narodowego, połączmy siły!
Budżet Niemiec na 2024: oszczędności
Według projektu budżetu w 2024 roku wydatki Niemiec mają wynieść 445,7 mld euro, czyli o ponad 30 mld mniej niż w tym roku. To zgodne z pułapem zadłużenia zapisanym w konstytucji Niemiec. Minister finansów Christian Lindner (FDP) zapowiedział, że to dopiero początek oszczędności, jakie rząd planuje na kolejne lata, po poluzowaniu wydatków w czasie pandemii COVID-19 i kryzysu energetycznego w związku z wojną w Ukrainie. Oszczędności dotyczą wszystkich ministerstw oprócz resortu obrony.
Priorytety to obrona, działania na rzecz neutralności klimatycznej i spójność społeczna.Ograniczono część świadczeń, w tym zasiłek macierzyński, i zrezygnowano z ambitnego planu ws. podstawowego zasiłku na dziecko (będzie on wypłacany od roku 2025, ale z ograniczonej puli środków).
Projekt, jaki rząd przedstawił w Bundestagu, to efekt długich negocjacji między koalicjantami i nie wszyscy są z niego zadowoleni. Rozczarowanie wyraziła szefowa MSZ Annalena Baerbock. Bundestag ma przyjąć budżet w grudniu. Pewne zmiany są nadal możliwe, choć koalicja zgadza się co do priorytetów.
(DPA, AFP, Reuters/mar)