Bundeswehra zmobilizowana do walki z koronawirusem
27 marca 2020Bundeswehra przystępuje do działania
Do pomocy władzom poszczególnych landów i gmin Bundeswehra oddelegowała 15 tysięcy żołnierek i żołnierzy. Nie są przeznaczeni do udziału w misjach zagranicznych, ani innych pilnych zadań i stoją do dyspozycji przełożonych. Poinformował o tym dziś (27.03.2020) podczas telekonferencji prasowej generał broni Martin Schelleis, który będzie kierował i koordynował operację pomocy wojska w zwalczaniu epidemii koronawirusa.
W jej ramach w Niemczech zostaną powołane cztery regionalne sztaby dowodzenia. Pełna gotowość do przeprowadzenia operacji pomocowej ma zostać osiągnięta w przyszłym tygodniu. Bundeswehra jest przygotowana na ewentualne nagłe zaostrzenie się koronakryzysu.
Do dziś rano od władz lokalnych wpłynęło 200 wezwań o pomoc, co oznacza wzrost o 15 procent w porównaniu z sytuacją z czwartku 26 marca - oznajmił generał Schelleis, który pełni funkcję inspektora tak zwanych bazowych sił zbrojnych, co w praktyce oznacza, że pełni funkcję dowódcy wojsk obrony terytorialnej w Niemczech. Jak wyjaśnił, w tej chwili największe zapotrzebowanie dotyczy udzielenia wsparcia sanitarnego, zapewnienia miejsca na bezpieczne składowanie sprzętu medycznego, kwater dla policjantów, oddelegowanie fachowców do mobilnych szpitali i stacji ratunkowych oraz laboratoriów przeprowadzających testy na obecność koronawirusa. Bundeswehra jest na to przygotowana, ale jej zasoby i możliwości także są ograniczona. Tylko niecały jeden procent lekarzy niemieckich służy w jej szeregach.
Bundeswehra trzyma dystans
Dystans społeczny i praca w trybie home office - te dwa pojęcia nie są dziś obce także żołnierzom i pracownikom cywilnym niemieckich sił zbrojnych. Kto może wykonywać swoje obowiązki w domu, ten nadal pracuje zdalnie. Podczas porannego apelu żołnierze nie stoją już w szyku zwartym, tylko utrzymują odstęp dwóch metrów. Załogi czołgów, o ile w ogóle wyjeżdżają nimi z koszar, zostały zredukowane. W codziennym języku żołnierzy pojawiło się słowo "Auflockerung", czyli rozluźnienie albo rozrzedzenie.
Bundeswehra pilnie przestrzega wszystkich surowych zaleceń Instytutu Roberta Kocha, z codziennymi telekonferencjami włącznie. Kontyngent żołnierzy niemieckich stacjonujących w Afganistanie został przejściowo zmniejszony, odwołano także wszystkie większe manewry i szkolenia, które nie służą przygotowaniu żołnierzy do misji zagranicznych. Mimo to w wojsku nadal zwraca się uwagę na wypełnianie zobowiązań sojuszniczych oraz utrzymanie niezbędnej gotowości bojowej.
Służba sanitarna pracuje na pełnych obrotach
Z danych Ministerstwa Obrony wynika, że do 26 marca koronawirusem zaraziło się 160 żołnierzy Bundeswehry. Tylko dwóch z nich przebywa w szpitalu, większość zarażonych wykazuje tylko lekkie objawy choroby COVID-19 i dochodzi do zdrowia w domowych pieleszach. Niespełna 700 żołnierzy zostało poddanych kwarantannie.
Służba sanitarna Bundeswehry liczy około 20 tysięcy żołnierzy. Są oni w tej chwili szczególnie przydatni do przygotowania pięciu szpitali wojskowych na najgorszy możliwy przypadek, czyli wybuch epidemii koronawirusa na pełną skalę. Na oddziałach intensywnej terapii trzymanych jest w pogotowiu 105 łóżek z respiratorami, co wystarcza w normalnych warunkach. Teraz jednak ich liczba ma zostać wyraźnie zwiększona, ponieważ od 1970 roku w szpitalach wojskowych leczy się nie tylko żołnierzy.
"Pomożemy wszędzie tam, gdzie jest to konieczne“
Biuro prasowe resortu obrony z optymizmem zapatruje się na gotowość Bundeswehry do przyjścia z pomocą ludności cywilnej kraju w razie zaostrzenia się epidemii koronawirusa. W rozmowie z DW jego przedstawiciel zapewnił: "jesteśmy do tego dobrze przygotowani" oraz "pomożemy wszędzie tam, gdzie jest to konieczne".
Nie są to puste słowa. Urząd Federalny ds. Wyposażenia, Technik Informatycznych i Wsparcia Eksploatacji Bundeswehry (BAAINBw), który w normalnych warunkach odpowiada za zakupy uzbrojenia i wyposażenia wojska w konieczny sprzęt, zakupił za granicą najrozmaitsze ochronne wyposażenie medyczne o wartości 241 mln euro.
Ministerstwo podało, że to, bardzo w tej chwili poszukiwane wyposażenie, zostanie przekazane klinikom i przychodniom lekarskim w całym kraju. Bundeswehra ze swej strony już przystąpiła do zaopatrywania ofiar koronawirusa w żywność, łóżka polowe oraz przenośny sprzęt medyczny. Niezależnie od tego już kilka tygodni temu 125 obywateli niemieckich przewieziono samolotami transportowymi Luftwaffe z prowincji Wuhan w Chinach do Niemiec.
Rezerwiści dobrowolnie zgłaszają się do służby
Bundeswehra bardzo pozytywnie zareagowała na dobrowolne zgłoszenie się 6 tysięcy rezerwistów do pomocy w okresie kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa w odpowiedzi na wystosowany do nich apel. Już teraz 240 z nich, przeważnie lekarzy, sanitariuszy, aptekarzy i pielęgniarzy pełni służbę. Pozostali oczekują na przydzielenie im stosownych zajęć.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>
Patrick Sensburg, przewodniczący Związku Rezerwistów Bundeswehry i jednocześnie poseł do Bundestagu z ramienia CDU, także był zaskoczony tak zmasowanym odzewem i opowiedział się przy okazji za przywróceniem w Niemczech powszechnego obowiązku służby wojskowej. W wywiadzie dla dziennika "Die Welt" powiedział, że "w czasach kryzysowych ponownie odkrywamy znaczenie solidarności, poczucia obowiązku i znaczenia tych grupy zawodowych, od których zależy sprawne funkcjonowanie kraju". W tej chwili jednak, podkreślił Patrick Sensburg, najważniejsze jest, aby "Bundeswehra uczyniła wszystko, co w jej mocy, dla opanowania zaistniałego kryzysu".