Bush dziękuje agentom CIA. Za torturowanie podejrzanych o terroryzm
9 grudnia 2014Przed publikacją raportu na temat brutalnych przesłuchań prowadzonych przez CIA po zamachach z 11 września 2001 roku na World Trade Center, urzędujący wtedy prezydent USA George Bush junior, stanął w obronie metod przesłuchań osób podejrzanych o terroryzm.
– Możemy być szczęśliwi, że są wśród nas kobiety i mężczyźni, którzy ciężko dla nas pracują w CIA – powiedział w wywiadzie dla CNN. Nazywając tych ludzi patriotami, Bush dodał: – Jeżeli raport, niezależnie od tego, co zawiera, podważy ich wkład w dobro naszego kraju, będzie to żałosne.
„Ten program był jak najbardziej uzasadniony”
Metod przesłuchań bronił też w wywiadzie dla gazety „New York Times” ówczesny zastępca Busha, Dick Cheney. Były wiceprezydent USA powiedział gazecie, że ten program był „jak najbardziej uzasadniony” i że dzięki niemu „można było udaremnić dalsze masowe ataki na USA”.
Rzecznik prezydenta Baracka Obamy, Josh Earnest, oświadczył w poniedziałek (8.12), że Senat planuje publikację 500-stronicowego streszczenia raportu (w całości składa się on z prawie 6200 stron, red.) Po wielomiesięcznych sporach Senacka komisja ds. wywiadu opowiedziała się za publikacją tego dokumentu we wtorek (9.12.2014).
Biały Dom niewiele wiedział?
W raporcie piętnuje się program tzw. wzmocnionych technik przesłuchań stosowanych przez CIA, jak podtapianie (waterboarding), czy pozbawianie snu. Ten dokument ma zawierać prawie sto przypadków brutalnego przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm w czasach urzędowania George'a W. Busha.
Według amerykańskich massmediów z raportu wynika m.in., że tajne służby utrzymywały Biały Dom w niewiedzy na temat sukcesów i szczegółów programu, że praktyki przesłuchań były w dużej mierze nieskuteczne i że CIA zwodziła pracowników rządowych twierdząc, iż program był sukcesem.
„Niektórych ludzi poddawaliśmy torturom. To się nie może powtórzyć”
W związku z planami publikacji streszczenia raportu Biały Dom ostrzegł przed wzmożonym ryzykiem zamachów terrorystycznych na instytucje amerykańskie na świecie. Przed możliwymi zamieszkami za granicą ostrzegał też sekretarz stanu USA John Kerry.
Niezależnie od tych obaw administracja waszyngtońska popiera publikację raportu – oświadczył rzecznik prezydenta USA.
W sierpniu tego roku Obama niezwykle ostro skrytykował metody przesłuchań CIA. – Tuż po 9/11 robiliśmy rzeczy, które były niezgodne z naszymi wartościami – powiedział prezydent USA – Niektórych ludzi poddawaliśmy torturom. To się nie może powtórzyć.
AFP, DPA / Iwona D. Metzner