Były minister finansów RFN zadba o finanse na Ukrainie
3 marca 2015Na stanowisku federalnego ministra finansów Peer Steinbrueck (SPD) w rządzie Angeli Merkel dał się poznać jako wytrawny ekspert ds. budżetowych i finansowych. W wyborach powszechnych w 2013 roku startował bez powodzenia jako kandydat socjaldemokratów do fotela kanclerskiego - przegrał z Angelą Merkel, czego nie można traktować jako poważnej porażki w obliczu tak potężnego przeciwnika.
Klub ekspertów ekonomicznych
Na prawie dwa lata wokół Peera Steinbruecka zrobiło się cicho, lecz teraz prasa wymienia jego nazwisko jako jednego z członków "Agencji Modernizacji Ukrainy", w ramach której funkcje doradcze będzie pełnić cały zespół zachodnich ekspertów. Informacje te podano we wtorek (3.03) we Wiedniu.
Dyrektorem agencji mianowano byłego wicekanclerza Austrii i ministra finansów Michaela Spindeleggera.
Inicjatywa utworzenia klubu doradców wyszła od niemieckiego posła do Bundestagu Karla-Georga Wellmanna. W gronie ekspertów znaleźli się także francuski filozof Bernhard-Henry Levy, były niemiecki komisarz UE Guenter Verheugen (SPD) i były minister spraw zagranicznych Francji Bernhard Kouchner.
Rząd RFN zapowiedział niedawno, że jest gotów sumą 500 mln euro ręczyć za kredyty na odbudowę Ukrainy. Szef zrzeszenia ukraińskich pracodawców, przedsiębiorca branży gazowej i jeden z najbogatszych Ukraińców Dmytro Firtasz w rozmowie z ekonomicznym dziennikiem "Handelsblatt" powiedział, że chce wraz z innymi oligarchami przyłączyć się do tej inicjatywy.
- Chcemy wraz z Niemcami stworzyć fundusz gwarancyjny wartości 500 milionów dolarów, w który oprócz mnie zainwestować chcą także tacy potentaci finansowi jak Rinat Achmetow, Wiktor Pinczuk i inni.
Tragiczna sytuacja gospodarki i budżetu
Przed "Agencją Modernizacji Ukrainy" stoją nie lada wyzwania: kraj znajduje się obecnie w głębokim kryzysie. W samym tylko roku 2014 gospodarka skurczyła się o 7,5 proc. Jak powiedziała dyrektorka Ukraińskiego Banku Emisyjnego Waleria Gontarewa: - Nasz kraj nie przeżył od końca II wojny światowej tak ciężkiego roku.
Sprzedaż podstawowych artykułów żywnościowych jak mąka czy ryż jest de facto racjonowana, ludziom skończyły się rezerwy, szerzy się bieda.
Jeszcze przed wybuchem konfliktu z Rosją ukraińska gospodarka zaczęła się chwiać: podczas światowego kryzysu finansowego kraj popadł w recesję, potem korupcja i nepotyzm zatruwały na Ukrainie klimat dla inwestycji.
W opłakanym stanie jest budżet kraju: Ukraina ma ok. 70 mld euro długów, z czego - jak informował premier Jaceniuk - 11 mld musi zostać spłaconych do końca bieżącego roku.
dpa / Małgorzata Matzke