Bój to był ostatni. Zawód propagandzista
21 listopada 2017Pewien mieszkaniec Saksonii kształcił się w byłej NRD na propagadzistę Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED). W latach 70. w Lipsku ukończył trzyletni kurs zawodowy w tym kierunku. Wówczas w gestii propagandzistów było ideologiczne szkolenie członków rządzącej partii NRD.
Kłopot z wyuczonym zawodem zaczął się po zjednoczeniu Niemiec. Mężczyzna już od 2003 roku starał się o uznanie swoich kwalifikacji zawodowych. Odpowiedni wniosek złożył w saksońskim ministerstwie kultury i oświaty. Ministerstwo uznało jednak, że niemożliwe jest zbadanie równoważności kwalifikacji zawodowych w znaczeniu traktatu zjednoczeniowego Niemiec. Po prostu w zjednoczonych Niemczech nie ma takiego odpowiednika zawodowego w szkołach publicznych.
Mężczyzna nie dał za wygraną. Zwrócił się do komisji ds. petycji saksońskiego Landtagu. Ta jeszcze raz zajęła się jego sprawą, ale doszła do tego samego przekonania co ministerstwo. Zawód ten w Niemczech już nie istnieje, a zatem nie może zostać oficjalnie uznany.
Katarzyna Domagała/dpa