CDU chce pozbawić dżihadystów niemieckiego obywatelstwa
20 czerwca 2014Ekstremizm w Niemczech przybiera na sile. Jednak największym zagrożeniem są według ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere'a niemieccy dżihadyści powracający z wojny w Syrii. W Niemczech przebywa obecnie prawie 43 tysiące radykalnych islamistów.
Thomas Strobl, wiceprzewodniczący CDU i frakcji parlamentarnej CDU/CSU, jest przekonany, że w przypadku tych ludzi mogą pomóc „jedynie najsurowsze środki prawne demokratycznego państwa prawa”.
Plan Strobla
W gazecie „Die Welt” Strobl przedstawił 3-punktowy plan w tej sprawie: „Potrzebujemy zakazu wjazdu dla potencjalnych terrorystów. Poza tym chcemy, aby przebywanie w obozach szkoleniowych dla terrorystów podlegało karze pozbawienia wolności. Warte zastanowienia jest również pozbawianie ich obywatelstwa, jeśli stali się Niemcami”.
Już Rainer Wendt, przewodniczący Związku Zawodowego Policji żądał, aby potencjalnym terrorystom wracającym z syryjskiej wojny domowej, odmawiać powrotu do ojczyzny. „Ci islamiści są tykającymi bombami zegarowymi. Są nieobliczalni i nie do skontrolowania”, powiedział w rozmowie z portalem „Handelsblatt Online”. Dodał, że policja na pewno nie będzie w stanie przez 24 godziny na dobę obserwować wszystkich niebezpiecznych osób.
Zamachy pojedynczych sprawców
Po zamachu na Muzeum Żydowskie w Brukseli z czterema ofiarami śmiertelnymi, władze bezpieczeństwa bardzo poważnie podchodzą do zagrożenia terrorystycznego ze strony dżihadystów powracających z Syrii i Iraku. Podkreślają przy tym, że szczególnie trudno udaremnić zamachy dokonywane przez pojedynczych sprawców, jak to miało miejsce w stolicy Belgii.
Przedstawiając nowy raport Urzędu Ochrony Konstytucji szef MSW de Maiziere poinformował, że z Niemiec wyjechało do Syrii ponad 320 islamistów. A według wcześniejszych danych wróciło do RFN około stu. Jednak „punktów zaczepienia świadczących o tym, że powracający do Niemiec islamiści planują konkretne zamachy, jak dotąd brak” – pisze „Die Welt”. Tym niemniej szef Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen uważa, że Niemcy nie są zbyt oddalone od terroryzmu. Według niego „nadal planuje się zamachy w Niemczech”.
Problem z salafitami
Zwalczanie islamskich terrorystów jest jednym z głównych zadań niemieckiego kontrwywiadu – zaznaczyli de Maiziere i Maassen. Powodzeniem wśród młodych cieszą się szczególnie ugrupowania salafitów. „Już dziś zgodnie z paragrafem 89a kodeksu karnego, pobyt w obozie szkoleniowym dla terrorystów jest karalny, ale udowodnienie, że służył przygotowaniu czynu zagrażającego państwu, jest jednak niezwykle trudne”, podkreśla „Die Welt”.
DW, dpa / Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik