1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Chcą fiaska Nabucco? Kusząca propozycja Gazpromu dla niemieckiego koncernu

12 lipca 2010

Gazprom złożył niemoralną propozycję RWE. Proponuje on RWE udział w South Stream. Tymczasem RWE popiera konkurenta: Nabucco. Rosjanie chcą fiaska tego projektu: w końcu rubel non olet.

https://p.dw.com/p/OHWD
Zdjęcie: AP

Gazprom chce doprowadzić do fiaska wielomiliardowego projektu rurociągu Nabucco. Dla największego koncernu gazowego na świecie planowana inwestycja od dawna jest solą w oku. Gazprom zdaje sobie sprawę z tego, że dostawy konkurencyjnego gazu z basenu Morza Kaspijskiego przez Europę południowo - wschodnią na zachód uniezależnią Europę od importu gazu z Rosji. Gospodarcza gazeta Handelsblatt informuje, że Gazprom złożył koncernowi RWE, jednemu z architektów Nabucco, kuszącą propozycję: oferuje on RWE udział w konkurencyjnym projekcie Gazpromu, Pipeline South Stream.

Koncerny milczą

Nabucco Erdgas Pipeline
Nabucco: będzie, czy nie będzie?Zdjęcie: AP

Dobrze poinformowana gazeta podaje, że informację tę potwierdziło wielu uczestników rozmów z Gazpromem. Oficjalnie jednak oba koncerny milczą. Jedno jest pewne: gdyby RWE przyjęło ofertę z Moskwy, to szanse Nabucco spadłyby niemal do zera. Ale na razie koncern RWE jeszcze się ociąga. Nabucco jest jednym z trzech wielkich projektów gazociągów w Europie. Ma on przebiegać ze wschodniej Turcji do Austrii – przez Bułgarię, Rumunię i Węgry – w sumie 3 300 kilometrów. W projekcie udział bierze RWE i firmy z państw na jego trasie. Gazociąg miałby zapewnić do roku 2020 31 mld metrów sześciennych gazu – czyli jedną trzecią zapotrzebowania Niemiec.

Rosja kontra Nabucco

Dossierbild Gazprom 3
Gazprom - i jest ciepło! (albo zimno!)Zdjęcie: picture alliance/dpa

Plan ten od dawna jest dla Rosji solą w oku. Rosjanie trzymają w ręku spore segmenty europejskiego rynku. 25 procent gazu w Europie pochodzi z Syberii. W Niemczech zgoła 37 procent. A ponieważ wydobycie gazu z Morza Północnego spada, to zależność od Rosji nadal będzie wzrastać. W ubiegłych latach Europejczycy poznali na własnej skórze, co oznacza zależność energetyczna. Kiedy Rosjanie spierali się z państwami tranzytowymi o niezapłacone rachunki, to po prostu przykręcili kurek z gazem.

Moskwa wywiera presję

Aserbaidschan Öl Bohrinsel Kaspisches Meer
Rosja nie chce, by gaz z Azerbajdżanu płynł do EuropyZdjęcie: RIA Novosti

Teraz Rosjanie wzmogli walkę z projektem Nabucco. Jak utrzymuje Handelsblatt, wiceprezes Gazpromu, Aleksander Miedwiedjew podjął kontakt z odpowiedzialnym w koncernie RWE za strategię członkiem zarządu, Leonhardem Birnbaumem, by pozyskać go dla projektu South Stream. Koncern podobno bada tę ofertę. RWE odmawia komentarza w tej sprawie. Odpowiedzialny za projekt szef należącej do RWE firmy Supply & Trading, Stefan Judisch, stwierdził jedynie lakonicznie: „Obstajemy przy projekcie Nabucco i nie widzimy innego równie sensownego“. RWE oczekiwał do końca czerwca na wiążące odpowiedzi z Azerbejdżanu i Turkmenistanu: ale Moskwy wywiera na te państwa poważną presję.

Handelsblatt/ Andrzej Paprzyca-Iwicki

red. odp.: Bartosz Dudek