Chiny mogą sięgnąć po super broń w wojnie handlowej
30 maja 2019W związku z rozważanym przez Chiny ograniczeniem eksportu pierwiastków ziem rzadkich eksperci uspokajają, że niemiecka gospodarka nie musi obawiać się żadnych ograniczeń w dostawach, jeżeli doszłoby do zaostrzenia wojny handlowej między USA i Chinami. To opinia Federalnego Urzędu Geologii i Gospodarki Surowcowej (BGR) w Hanowerze.
– Naszym zdaniem, na krótką i średnią metę, zagrożenia są niewielkie – podkreśla Harald Elsner, ekspert w dziedzinie geologii ekonomicznej z BGR. Niemcy w roku 2018 importowały prawie 9724 t tych surowców. 80 proc. importów pochodziło z Chin, 20 proc. z Rosji. Liczby te w ostatnich latach utrzymywały się na podobnym poziomie – stwierdził ekspert. Koncerny produkujące w Niemczech dokonują zakupów bezpośrednio w Chinach i mają one długofalowe umowy na dostawy, których nie dotyka aktualny konflikt.
Są zapasy
Inaczej sytuacja przedstawia się w firmach, które produkują także w Stanach Zjednoczonych, i one mogą jak najbardziej odczuć reperkusje wojny handlowej. Dotknęłaby ona także niemieckie firmy w międzynarodowym kontekście, ale nie firmy produkujące w Niemczech – podkreślał Harald Elsner.
Mniejsze przedsiębiorstwa w Niemczech jak na razie mają jeszcze dość zapasów, a zaopatrują one się przede wszystkim u austriackiego pośrednika. Innym, coraz bardziej liczącym się źródłem pierwiastków ziem rzadkich jest australijski producent Lynas Corporation, mający 15-procentowy udział na światowym rynku obrotu pierwiastkami ziem rzadkich.
Recycling jeszcze nie jest rozwiązaniem
Wciąż prowadzi się badania, jak pozyskać te surowce przezrecycling, ale byłby to rząd wielkości 1 proc. zapotrzebowania – wyjaśnia ekspert.
Największy producent pierwiastków ziem rzadkich, Chiny w wojnie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi zagroziły ograniczeniem eksportu tych surowców.
Te metale używane są w branży high tech np. do produkcji smartfonów, komputerów i monitorów, ale także w wiatrowych urządzeniach prądotwórczych i samochodach.
dpa/ma