Chodorkowski w Niemczech. "Nieprawdopodobne uczucie wolności"
21 grudnia 2013Miesiąc przed zwolnieniem Chodorkowski wyraził obawę, że już nigdy nie zobaczy swojej matki. Kiedy w piątek (20.12.13) wylądował w Berlinie nie wiedział, że jego matka kilka dni wcześniej opuściła stolicę Niemiec i wróciła do Moskwy. Teraz rodzice przylecieli jednak ponownie do Berlina.
W ułaskawieniu Chodorkowskiego pośredniczył były szef niemieckiej dyplomacji Hans-Dietrich Genscher, który w czasie jednego ze spotkań osobiście przekazał prezydentowi Putinowi podanie o ułaskawienie Chodorkowskiego. Genscher osobiście też powitał Chodorkowskiego na lotnisku Berlin-Schönefeld. Chodorkowski otrzymał roczną wizę pobytową w RFN. Jak poinformował rzecznik Kremla, Chodorkowski może jednak w każdej chwili wrócić do Rosji.
Teraz Chodorkowski chce się zaangażować na rzecz uwolnienia innych rosyjskich więźniów politycznych, przede wszystkim swojego byłego zastępcy w koncernie Yukos Płatona Lebiediewa - powiedział krytycznej wobec Kremla moskiewskiej gazecie "The New Times". - Po dziesięciu latach niesamowite jest to uczucie wolności - dodał w rozmowie telefonicznej z redakcją "The New Times". Wyraził też wdzięczność wszystkim, którzy pomogli mu odzyskać wolność.
Po przylocie do Berlina Chodorkowski podkreślił, że jego prośba do Putina o ułaskawienie nie jest równoznaczna z przyznaniem się do winy. Chodorkowski skazany został za oszustwa podatkowe, jednak w oczach krytyków Putina proces Chodorkowskiego był procesem politycznym a wyrok zemstą za to, że najbogatszy człowiek Rosji ośmielił się zaangażować politycznie przeciwko Putinowi.
W geście Putina obserwatorzy widzą próbę ocieplenia jego wizerunku na miesiąc przed inauguracją zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.
Obok Niemiec także rząd USA wyraził zadowolenie z ułaskawienia Chodorkowskiego. Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry wezwał jednocześnie Rosję do lepszego przestrzegania praw człowieka. Do tego potrzebne są reformy, które zagwarantują "przejrzysty, niezawisły i sprawny system wymiaru sprawiedliwości" - oświadczył Kerry.
tagesschau.de / Bartosz Dudek
red. odp.: Barbara Cöllen