061210 Rückkehr D-Mark
6 grudnia 2010Z czysto technicznego punktu widzenia przywrócenie marki niemieckiej (DM) nie byłoby większym problemem, ponieważ w Niemieckim Banku Federalnym (Bundesbank) pracuje blisko 10 tysięcy ekspertów. Dla przykładu, strażnicy waluty wprowadzili DM w byłej NRD i zadbali o to, by euro bez przeszkód, przez noc, było dostępne w całych Niemczech, co dziś uważa się nawet za logistyczny majstersztyk.
Marzenie o powrocie twardej waluty
Idea przywrócenia marki niemieckiej i z innych względów jest ponętna. Niemcy są do swojej marki bardzo przywiązani. 14 mld marek ciągle jeszcze znajduje się w obiegu i to zarówno w postaci banknotów, jak i bilonu. Na wartości ten pieniądz nie straci. Gdyby Unia Walutowa miała się rozpaść, Niemcy wraz z Belgią, Holandią i Finlandią, należałyby do nielicznej grupy krajów z twardą walutą. To znaczy, że marka niemiecka zyskałaby na wartości w stosunku do portugalskiego escudo, greckiej drachmy, hiszpańskiej pesety i włoskiego lira.
Jedno by potaniało, drugie by podrożało
Niemiecki konsument byłby w znakomitej sytuacji: znacznie taniej niż dziś mógłby kupować włoskie wina i greckie oliwki i o wiele mniej musiałby płacić za urlop w Hiszpanii. Z drugiej strony podrożeniu uległyby za granicą niemieckie produkty.
Za samochody, maszyny i urządzenia „Made in Germany“ trzeba by było w Portugalii, Irlandii, a być może nawet we Francji, zapłacić horrendalne ceny.
Klaus Schrüfer, główny ekonomista banku SEB Bank (Skandinaviska Enskilda Banken) jest pewny, że "euro jest obecnie co prawda trochę przewartościowane, ale marka niemiecka stałaby się znacznie silniejsza, przez co o wiele bardziej niż dziś pogorszyłaby się konkurencyjność cenowa niemieckiej gospodarki".
Państwa z miękką walutą miałyby problem
Państwa z miękką walutą zacząłby nękać jeszcze inny problem. Stopa inflacji szybko osiągnęłaby wielkość dwucyfrową, co uniemożliwiłoby im zwrot zadłużenia, które byłoby po części wyliczane w markach niemieckich. Następstwem takiego stanu rzeczy byłyby bankructwa poszczególnych państw.
Euro dobre dla Niemiec
Niemiecka gospodarka korzysta obecnie z niskich odsetek, które właściwie nie są już odzwierciedleniem rodzimej siły gospodarczej. Klaus Schrüfer jest zdania, że "Niemcy czerpią obecnie korzyści z tego, że są w strefie euro. Bez euro, przesłanki rozwoju niemieckiej gospodarki byłyby o wiele gorsze".
Przywrócenie marki równałoby się też podwyżce cen
Powrót do marki niemieckiej prawdopodobnie spowodowałby raz jeszcze wzrost cen.
Cappuccino za 2,50 euro na pewno nie kosztowałoby 4,88 DM, lecz 5 DM. Dla wielu Niemców jest to jednak cena, jaką bardzo chętnie zapłaciliby za powrót marki. Gdyby tu tylko chodziło o cenę cappuccino.
Stefan Wolff / Iwona Metzner
Red. odp.: Andrzej Pawlak