1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Co teraz? Bruksela po greckim "nie"

Bernd Riegert6 lipca 2015

Czy „nie“ greckich wyborców oznaczało też odrzucenie euro? Czy będą kontynuowane rozmowy z kredytodawcami? Ten kraj stojący u progu bankructwa pilnie potrzebuje pieniędzy. Bernd Riegert z Brukseli po greckim "nie".

https://p.dw.com/p/1Ft9B
Symbolbild Hilfe für Griechenland
Zdjęcie: picture alliance/chromorange/Ohde

Żadna z trzech instytucji, które bez rezultatów prowadziły miesiącami rozmowy z rządem w Atenach, nie ustosunkowała sie do greckiego „nie”. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że kredytodawcy, eurogrupa i Komisja Europejska nie stawią się znów w poniedziałek do podjęcia oficjalnych rozmów.

Grecki minister finansów Janis Warufakis zapowiedział przy oddawaniu swego głosu w referendum, że w ciągu 24 godzin możliwe jest zawarcie porozumienia. To jest raczej mało prawdopodobne, ponieważ nie ma niczego, o czym można by rozmawiać. Warufakis na twitterze wycofał się z tego co powiedział, podkreślając, że użył trybu warunkowego.

Bruksela czeka na wniosek z Aten

Premier Grecji Aleksis Cipras wnioskował w ub. środę (1.07.15) w jednym z ze swoich listów skierowanych do kredytodawców o trzeci program pomocowy wartości 29 mld euro oraz o restrukturyzację długu. Teraz 18 ministrów państw członkowskich grupy euro najpierw musi stwierdzić, czy ten wniosek jest jeszcze ważny i jakich wzajemnych świadczeń można spodziewać się po Grecji. Spotkanie ministrów finansów państw eurolandu byłoby możliwe w najbliższy wtorek, słychać było wieczorem w Brukseli. Konsultacje grupy przygotowującej to spotkanie na poziomie sekretarzy stanu, ma się odbyć w poniedziałek. Później, w ciągu tygodnia spotkają się prawdopodobnie przywódcy państw i rządów strefy euro lub wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej.

Procedury znane, właściwie

Wszystkie te spotkania nie zastąpią właściwych negocjacji na poziomie ekspertów, których procedury określa umowa o pakietach antykryzysowych ESM. Zgodnie z dyrektywą mającą zastosowanie do kredytów pomocowych, trzeba najpierw dokonać oceny sytuacji finansowej Grecji, która raptownie się pogorszyła od chwili przejęcia przed pięcioma miesiącami władzy przez koalicję Syrizy i „Niezależnych Greków”. Poza tym umowa o unijnym spadochronie finansowym przewiduje, że Grecja musiałaby podpisać nowe porozumienie, tak bardzo znienawidzoną w grecji deklarację „Memorandum of Understanding”. W deklaracji tej muszą być zapisane też obietnice wdrożenia reform i dostosowania finansowe kredytobiorcy.

Riegert Bernd Kommentarbild App
Autor komentarza Bernd Riegert, korespondent DW w Brukseli

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble zapowiedział przed referendum, że negocjacje z Atenami trzeba praktycznie znów zacząć od początku. Schäuble musi mieć na to też nowe pozwolenie niemieckich parlamentarzystów. Jeśli wszystko pójdzie gładko, słychać głosy unijnych dyplomatów, wszystkie te kroki możnaby podjąć za dwa lub trzy tygodnie.

Angela Merkel udaje się najpierw do Paryża

W poniedziałek niemiecka kanclerz Angela Merkel chce porozumieć się najpierw w Paryżu z francuskim prezydentem Francoisem Hollandem co do dalszego postępowania. Merkel i Hollande wielokrotnie spotykali się w ostatnich tygodniach z premierem Aleksisem Ciprasem, lecz ich mediacja zakończyła się fiaskiem. W wystąpieniach przed referendum grecki premier mówił o szantażu dotychczasowych kredytodawców. Jego minister finansów nazwał europejskich partnerów terrorystami. To, w opinii unijnych dyplomatów, nie sprzyja atmosferze przyszłych negocjacji.

Przewodniczący PE widzi Grecję też bez euro

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział w jednym z wywiadów radiowych, że teraz Grecja całkiem wyjdzie z unii walutowej. – To jest pewne, ale po referendum, jeśli Grecy powiedzą „nie” musimy wprowadzić jakieś inne środki płatności, gdyż euro nie będzie stało do dyspozycji. Jak oni zapłacą pensje? Jak zapłacą emerytury? Tylko w chwili, gdy ktoś wprowadza nową walutę, znajduje się poza strefą euro – tłumaczył Schulz w rozmowie z rozgłośnią Deutschlandfunk. Przewodniczący PE, który również przeprowadzał konsultacje z Aleksisem Ciprasem, nie widział już w przypadku negatywnego wyniku referendum żadnej podstawy do dalszych negocjacji. Możliwe byłyby tylko kredyty awaryjne z budżetu Unii Europejskiej na zaopatrzenie ludności, powiedział Martin Schulz w innym wywiadzie dla mediów.

Tylko EBC może pomóc Grecji

Jeśli w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) ma zostać uzgodniony nowy, trzeci pakiet pomocowy dla Grecji, to musi się to stać bardzo szybko, ponieważ państwo to de facto zbankrutowało. To prezes ESM Klaus Regling oświadczył już w sobotę. Ocenia się, że greckim bankom już w poniedziałek może zabraknąć gotówki, pomimo wprowadzonych drastycznych limitów.

Europejski Bank Centralny przeznaczył dla greckich banków pożyczki ratunkowe na poziomie ok. 90 mld euro, które mogłyby być wykorzystane w ciągu 24 godzin. Grecki Bank Centralny już zapowiedział, że wystąpi z prośbą o zniesienie limitu pożyczek (ELA). W tej sprawie EBC ma podjęć decyzję prawdopodobnie w poniedziałek. Rada Prezesów EBC prawdopodobnie nie pozostawi Grecji na pastwę losu. Jak deklarował w niedzielę członek zarządu EBC Benoit Coeure podczas konferencji gospodarczej w Aix-en-Provence, bank jest gotowy do zaoferowania większej pomocy, jeżeli będzie to konieczne. – Jeśli musimy zrobić więcej, zrobimy i znajdziemy niezbędne instrumenty – zapewniał. Grecki rząd odparł w niedzielę wieczorem wszelkie spekulacje na temat wprowadzenia nowej waluty lub obligacji papierów dłużnych.

Dyrektywy udzielania pożyczek przez ESM przewidują, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ma być stroną przy negocjacjach, jeśli „będzie to wskazane lub możliwe”. Ponieważ jednak MFW uważa Grecję za niesłownego dłużnika, jest raczej nieprawdopodobne, aby Fundusz na to poszedł. Grecja nie przelała na konto do Waszyngtonu 1,55 mld euro z tytułu odsetek od kredytu zgodnie z terminem, który upłynął w ub. wtorek (30,06.15) .

Bernd Riegert /opr. Barbara Cöllen