Czy nowy zastrzyk naprawdę uzdrowi Grecję?
21 lutego 2012Kwota kredytu wynosi 130 mld euro, potwierdził szef eurogrupy, Jean-Claude Juncker. Szczególnie burzliwa była dyskusja nt dodatkowego wkładu ze strony prywatnych wierzycieli Grecji. Teraz Ateny mogą uczynić wierzycielom ofertę konwersji długów. Banki i fundusze mają zrezygnować z większości roszczeń na kwotę 200 mld euro. Zgodnie z początkowymi planami prywatni wierzycie mieliby zrezygnować z połowy roszczeń, czyli 100 mld euro. Z analizy ekspertów trio (Komisja UE, EBC i MFW) nie umożliwiłoby to jednak osiągnięcia celu redukcji zadłużenia (do roku 2020) do 120 procent PKB.
MFW zadecyduje o pomocy w marcu
Także i banki emisyjne będą w większym stopniu uczestniczyły w akcji ratunkowej. Mają one odprowadzić własne zyski z kredytów greckich do kasy w Atenach. MFW w połowie marca podejmie w tej kwestii decyzję. Rezygnacja z części roszczeń ze strony banków stanowiła dla MFW warunek partycypacji w programie pomocowym obok państw eurogrupy. Christine Lagarde nie poinformowała o szczegółach wkładu MFW. Decydujący wpływ mają tutaj nie tylko nowe zobowiązania Grecji w zakresie reform, ale decyzja w kwestii wzmocnienia funduszu EFSF i jego następcy, ESM. Dyrektorium MFW podejmie decyzję w połowie marca, stwierdziła Lagarde.
W poniedziałek głosuje Bundestag
Niemiecki minister finansów, Wolfgang Schäuble, zadowolony jest z porozumienia. Tym niemniej Grecja musi – jako kolejny warunek idącej w miliardy pomocy – uchwalić niezbędne ustawy w zakresie reformy służby zdrowia, administracji komunalnej, emerytur, systemu finansowego i rynku pracy, zwraca uwagę niemiecki minister dodając, że jest pewien poparcia dla planów pomocy ze strony Bundestagu. Schäuble stwierdził w radiu Deutschlandfunk, że głosowanie w tej sprawie planowane jest na poniedziałek. Premier Grecji, Lucas Papademos, stwierdził, że jest szczęśliwy z zawartego kompromisu i zapewnił, że Ateny wypełnią wszystkie niezbędne w tym celu warunki.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp: Małgorzata Matzke