Debata generalna w Bundestagu. Starcie Merkel i Steinbrücka

Wraz z debatą parlamentarną obrady ws. budżetu na 2013 rok weszły w decydującą fazę. W centrum zainteresowania znalazł się pojedynek na słowa między kanclerz Angelą Merkel a jej desygnowanym kontrkandydatem Peerem Steinbrückiem.

W grudniu kongres SPD ma wybrać tego socjaldemokratę na kandydata na kanclerza Niemiec. Natomiast Merkel (CDU) ma nadzieję, że zostanie wybrana na następną kadencję po wyborach do Bundestagu, jesienią 2013 roku.

Steinbrück jako przedstawiciel największego klubu opozycyjnego miał prawo zabrać głos w debacie jako pierwszy.

Zanim skrytykował politykę niemieckiego rządu, a szczególnie kanclerz Angeli Merkel, 64-letni polityk wyraził słowa uznania dla swojej partii a pośrednio pochwalił również siebie samego.

Atak na Merkel

Steinbrück zarzucił kanclerz Merkel zbyt małe zaangażowanie na rzecz sanacji budżetu pomimo wysokich wpływów z podatków.

W przyszłym roku nowe zadłużenie Niemiec wyniesie prawdopodobnie 17,1 mld euro, żeby można było sfinansować wydatki państwa w wysokości 302 mld euro. Steinbrück nie omieszkał też przypomnieć Merkel, że według ekspertów gospodarczych rok 2013 będzie dla Europy „złym rokiem”.

W reakcji na ataki Steinbrücka, Merkel wymieniła sukcesy koalicji jak spadek bezrobocia, zwiększenie inwestycji na naukę i badania oraz konkurencyjność gospodarki.

Kanclerz staje w obronie Izraela

Kanclerz Merkel z naciskiem broniła swojego kursu wobec Grecji. Powiedziała, że „nie chodzu tu wyłącznie o oszczędzanie, lecz dogłębną i konieczną przebudowę, aby mieszkańcy Grecji mogli wziąć przyszłość we własne ręce”.

W przeciwieństwie do swego adwersarza Merkel nawiązała w trwającym niecałe 40 minut wystąpieniu również do innych międzynarodowych regionów kryzysowych. Przy tej okazji podziękowała ministrowi spraw zagranicznych Guido Westerwellemu za jego wysiłki na rzecz zawieszenia broni między Izraelem a palestyńską organizacją Hamas.

Jak stwierdziła, każde państwo ma prawo do obrony. - To prawo ma również państwo Izrael; to jego obowiązek - podkreśliła Merkel.

DW / Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek