Delikatna sprawa. Tureccy dyplomaci proszą o azyl w RFN
22 października 2016Po nieudanej próbie zamachu stanu w Turcji już 35 osób z tureckimi paszportami dyplomatycznymi złożyło w Niemczech wniosek o azyl. Liczba ta obejmuje także małżonków i dzieci dyplomatów, które również są w posiadaniu takich paszportów. Liczbę tę podał niemiecki rząd na zapytanie posłanki Zielonych Oezcan Mutlu.
Jej interpelacja nastąpiła po tym, jak zespół dziennikarzy śledczych rozgłośni WDR, NDR i dziennika "Sueddeutsche Zeitung" doniósł, że turecki attaché wojskowy wystąpił w RFN o azyl. Po próbie przewrotu władze Turcji unieważniły setki paszportów dyplomatycznych, w tym dokumenty ośmiu dyplomatów na placówce w Niemczech.
Szczegółowa weryfikacja każdego przypadku
Rząd w Berlinie oświadczył, że wszelkie wnioski Turcji o ekstradycję dyplomatów byłyby rozstrzygane przez Wyższe Sądy Krajowe na podstawie europejskiego porozumienia o ekstradycji „w świetle obowiązujących praw człowieka”. Po orzeczeniu sądu władze rządowe dokonywałyby szczegółowej weryfikacji każdego indywidualnego przypadku.
Nie wiadomo, czy do tej pory Turcja zwróciła się z wnioskiem o ekstradycję swoich obywateli.
Federalne ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że z zasady nie komentuje nigdy takich spraw. Jednak jak dowiedzieli się dziennikarze zespołu śledczego z kół tureckich służb bezpieczeństwa, Turcja rzekomo wywiera nacisk na rząd w Berlinie.
Rząd w Ankarze stwierdził, że oczekuje od Niemiec, iż nie przyzna tym osobom azylu. Także turecka agencja prasowa Anadolu Ajansi podała, że Turcja w tych przypadkach oczekiwałaby od Niemiec „szczególnej wrażliwości” i „ścisłej kooperacji”.
Doniesienie tureckiej agencji prasowej ukazało się po tym, jak niemieccy dziennikarze poinformowali, że Turcja unieważniła paszporty dyplomatyczne i były turecki attaché wojskowy z berlińskiej ambasady złożył wniosek o azyl w Niemczech.
Nie trzeba się spieszyć z decyzją
Wszystko wskazuje na to, że do tej pory nie został jeszcze rozstrzygnięty żaden z tych wniosków. Obserwatorzy wychodzą z założenia, że rząd Niemiec nie jest wcale zainteresowany ich szybkim rozpatrzeniem. Tak długo jak toczy się procedura azylowa, tureckim obywatelom nie grozi ekstradycja.
Także posłanka Mutlu domaga się, by rząd Niemiec rozpatrzył te wnioski bardzo gruntownie i nie wydawał pochopnych decyzji.
Delikatna sprawa
Wnioski azylowe byłych dyplomatów i ich rodzin są dla rządu Niemiec szczególnie delikatną sprawą. Przyznanie im azylu mogłoby stać się kolejnym obciążeniem relacji z Turcją - sojusznikiem z NATO. Rząd Niemiec jest także zdany na kooperację z Turcją w kwestii relokacji uchodźców. Z drugiej strony rząd Niemiec zdaje się mieć wątpliwości co do tego, czy osoby te w przypadku ekstradycji miałyby szansę na traktowanie ich w Turcji zgodnie z zasadami państwa prawa i prawami człowieka.
Organizacja praw człowieka Amnesty International (AI) w przeszłości przekazywała wiarygodne informacje, że osoby, którym zarzucano udział w próbie zamachu stanu, w więzieniach były torturowane, bite i gwałcone. Z tego względu AI domaga się, aby dostęp do osadzonych mieli niezależni obserwatorzy.
ARD / Małgorzata Matzke