Der Spiegel: bunt przeciwko kontroli mediów przez UE
17 września 2022W opublikowanym w piątek wieczorem na stronie internetowej komentarzu niemiecki tygodnik „Der Spiegel” odnosi się do projektu Europejskiego Prawa o Wolności Mediów (EMFA). „Po raz pierwszy w historii unijnego ustawodawstwa powstanie ochrona redakcyjnej niezależności mediów” – cytuje redakcja „Spiegla” wiceprzewodniczącą KE Verę Jourovą. W krajach UE były przypadki zabijania i inwigilowania dziennikarzy, publiczne media były prześladowane, państwowe środki na reklamy były wykorzystywane do wywierania presji. „Postanowiliśmy przeciwstawić się temu” – powiedziała Jourova, cytowana przez autora komentarza Markusa Beckera.
Nie tylko Polska i Węgry przeciw
„Sprzeciw wobec nowego prawa jest szeroki i nie ogranicza się tylko do Polski i Węgier, gdzie wolność mediów została ograniczona. Nawet z Niemiec słychać głosy oburzenia” – pisze dziennikarz „Spiegla”. Właściciele mediów mogliby po wejściu w życie dyrektywy ustalać z redakcją jedynie „ogólną redakcyjną linię”. O sposobie relacji mieliby decydować sami dziennikarze.
„Jourova nie kryła, że planowane kroki skierowane są przede wszystkim przeciwko Węgrom, Polsce, ale także Słowenii i kilku innym krajom, w których publiczne stacje przekształcone zostały w kanały propagandowe, gdzie krytyczni dziennikarze zostali zwolnieni, a nieposłusznym mediom odebrano pieniądze” – czytamy w „Spieglu”. Nic dziwnego, że projekt dyrektywy spotkał się z akceptacją organizacji broniącej praw dziennikarzy „Reporterzy bez Granic”.
Bruksela zniszczy wolność prasy?
Projekt skrytykowały nie tylko „nieliberalne demokracje” w UE, lecz także wydawnictwa prasowe w innych krajach, przede wszystkim w Niemczech. Przedmiotem krytyki jest przede wszystkim planowana nowa Rada Mediów, która ma zastąpić dotychczasową grupę regulacyjną ERGA (European Regulators Group). Podczas gdy ERGA składa się z przedstawicieli rządów narodowych reprezentujących media audiowizualne, planowane nowe gremium ma być odpowiedzialne także za prasę. Nowa Rada Mediów nie byłaby wolna od kontroli rządowej – zwraca uwagę Europejska Rada Wydawców (EPC).
Niemieccy wydawcy widzą w Radzie Mediów „nowy urząd regulacji mediów”. „KE nie rozróżnia między właścicielami i wydawcami. Ci ostatni ponoszą merytoryczną ekonomiczną i prawną odpowiedzialność za całość publikacji” – czytamy w oświadczeniu Federalnego Związku Wydawców Cyfrowych i Prasy (BDVZ) oraz Stowarzyszenia Mediów Wolnej Prasy (MVFP). Zniesienia de facto redakcyjnej suwerenności wydawców oznaczałoby ich zdaniem „zniszczenie wolności prasy”. W podobnym tonie oceniły proponowane zmiany europejskie centrale wydawców prasy.
Komisja Europejska uważa zastrzeżenia za przesadzone – pisze Becker. Bruksela zaznacza, że Rada Mediów będzie mogła wydawać jedynie niewiążąco prawne zalecenia. KE nie będzie kontrolowała Rady, wyśle do niej jedynie przedstawiciela bez prawa głosu – zapewniła Jourova.