1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Der Spiegel: Miłosne eskapady córki Putina

25 sierpnia 2022

Katerina Tichonowa, młodsza córka Władimira Putina, przez lata odwiedzała swojego partnera w Monachium. Niemieckie służby o niczym nie wiedziały – ujawnia „Der Spiegel”.

https://p.dw.com/p/4G3Kl
Katerina Tichonowa, córka Putina
Młodsza córka Władimira Putina, 35-letnia Katerina TichonowaZdjęcie: Eastnews/imago

Ponad 20 razy Katerina Tichonowa, młodsza córka prezydenta Rosji, przylatywała w ostatnich latach rejsowym samolotem do Niemiec. Dowodzą tego dane uzyskane przez redakcję „Spiegla” i rosyjski portal śledczy „IStories”. Dziennikarze dotarli do danych pasażerów, kopii paszportów, a także wewnętrznych e-maili rosyjskiego aparatu bezpieczeństwa. U boku Tichonowej prawdopodobnie zawsze byli uzbrojeni ochroniarze rosyjskiej gwardii prezydenckiej FSO. Mimo to niemieckie władze o niczym nie wiedziały.

„Gotowość córki Putina i jej świty do podróży budzi spore wątpliwości natury dyplomatycznej i bezpieczeństwa. Mimo wszelkich międzynarodowych zwyczajów Rosjanie nie uznali za konieczne poinformowanie rządu niemieckiego o wycieczkach Tichonowej i jej ochroniarzy. Nie tylko należy to uznać za akt nieprzyjazny, ale także uzmysławia, w jak niewielkim stopniu Kreml brał pod uwagę interesy kontroli i bezpieczeństwa Niemiec” – pisze „Der Spiegel”. 

Partnerka Zełenskiego

Celem podróży Kateriny Tichonowej było najczęściej Monachium. To w stolicy Bawarii mieszkał partner córki Putina, Igor Zełenski, do niedawna szef monachijskiego baletu. Para, według informacji mediów, wychowuje czteroletnią córkę. Zełenski ustąpił ze stanowiska w kwietniu br., podając jako przyczynę „względy prywatne”. Wcześniej środowisko kulturalne dyskutowało, czy zdystansuje się on wobec rosyjskiej napaści na Ukrainę. 

Igor Zełenski, partner córki Putina i były dyrektor Bawarskiego Baletu Państwowego w Monachium
Igor Zełenski, partner córki Putina i były dyrektor Bawarskiego Baletu Państwowego w MonachiumZdjęcie: picture-alliance/dpa/T. Hase

Jak pisze „Der Spiegel”, „niepokojące jest to, że niemieckie służby wywiadowcze nie wiedziały  praktycznie o żadnych podróżach świty Putina. Tygodnik cytuje Johna Siphera, byłego szefa ds. operacji rosyjskich w amerykańskiej agencji wywiadowczej CIA, który przyznaje, że nie jest zaskoczony tym faktem. „Wszystkie agencje wywiadowcze pracują na zlecenie swoich przywódców politycznych. Polityka rządu niemieckiego wobec Rosji zawsze była taka: nie siejcie wzburzenia. Nikt najwyraźniej nie chciał się temu bliżej przyjrzeć, bo to oznaczałoby niechcianą konfrontację z Moskwą. Dlaczego ktoś miałby wziąć córkę Putina pod lupę?” – stwierdza Sipher.

Milczenie władz

„Der Spiegel” zauważa, że luka informacyjna służb wywiadowczych wpisuje się w ogólny obraz – przez wiele lat mało kto w Niemczech interesował się działalnością wpływowych Rosjan. „To, jakie nieruchomości kupowali lub z kim robili interesy, było uważane za sprawę prywatną. To pobłażliwe podejście teraz się mści. Trudno egzekwować sankcje wobec wspólników Putina. Ich sieci są trudne do spenetrowania przez władze” – czytamy.

Tygodnik donosi również, że Tichonowa latała pod swoim własnym nazwiskiem, wyposażona w wizę unijną wydaną przez Włochy. Niemieckie organy bezpieczeństwa dowiedziały się o podróży Tichonowej przez przypadek. Jesienią 2019 roku, kiedy Tichonowa wraz z czterema ochroniarzami FSO miała przylecieć do Monachium, okazało się, że dokumenty podróży wykazywały rozbieżności. Jeden z ochroniarzy ubiegał się o unijną wizę turystyczną, mimo iż cel jego przyjazdu był służbowy.

Inny ochroniarz posiadał dwa paszporty dyplomatyczne. Na obu nazwisko było identyczne, ale daty urodzenia różne. W ten sposób Niemcy zaczęli podejrzewać, że ochroniarz żongluje dwiema tożsamościami, żeby jednocześnie móc szpiegować. Operacja zwiadowcza w styczniu 2020 roku ujawniła tylko, że córka Putina była wożona po Bawarii limuzynami – informuje „Der Spiegel”.

Nie tylko Monachium

Podróże córki Putina do Monachium zaczęły się prawdopodobnie w 2015 roku. Rok wcześniej jej partner, Igor Zełenski, został nowym szefem monachijskiego baletu. Oprócz lotów do stolicy Bawarii Tichonowa odbyła też ponad 300 podróży samolotem do różnych miejsc w Europie, m.in. Grenady, Mediolanu, Londynu czy austriackiego kurortu Kitzbuehel.

Nie jest jasne, kto za te podróże płacił. Tylko same noclegi w latach 2018-2020 w Bawarii kosztowały ok. 50 tysięcy euro. Większość lotów Tichonowa odbyła rosyjskim Aeroflotem, a niektóre prywatnymi samolotami. Ani Kreml, ani Katerina Tichonowa i Igor Zełenski nie udzielili odpowiedzi na pytania „Spiegla” w sprawie podróży.

(stef)