Der Spiegel: Rzeszów – miasto frontowe, forpoczta Zachodu
10 lipca 2022„Gmina na Podkarpaciu stała się nagle miastem frontowym, tak jak cała Polska po rosyjskim ataku. Prezydent (Rzeszowa) Konrad Fijołek sprawia z tego powodu, jak cała Polska, wrażenie wstrząśniętego i równocześnie uskrzydlonego” – pisze Jan Puhl w reportażu opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel”.
Autor podkreśla, że po ataku Rosji na Ukrainę Rzeszów zaopiekował się około stu tysiącami uchodźców z Ukrainy. „U nas nie było obozów, Polacy przyjęli sąsiadów z otwartymi ramionami” – cytuje prezydenta miasta Puhl. W Rzeszowie przebywa obecnie około 30 tys. obywateli Ukrainy.
Ukraińcy i Amerykanie
Ukraińcy nie są jedynymi nowymi przybyszami w mieście. Od lutego stacjonują tutaj żołnierze 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej z Fort Bragg w USA, którzy zabezpieczają miejscowe lotnisko, na którym lądują samoloty z dostawami broni dla Ukrainy.
Fijołek zapewnił dziennikarza „Spiegla”, że gotowość Polaków do pomocy jest niewzruszona. „A przecież Podkarpacie uważane jest za bastion polskiego nacjonalizmu. Wiele osób ma z Ukraińcami nieuregulowane historyczne rachunki” – dziwi się Puhl i przypomina o zbrodniach popełnionych przez ukraińskich bojowników na Polakach. „Historię odsunęliśmy na dalszy plan” – tłumaczy Fijołek. Jak dodaje, Polacy zrozumieli, że Ukraińcy walczą teraz także za ich wolność.
„Der Spiegel” pisze o kontaktach prezydenta Rzeszowa z miastem partnerskim w Niemczech – Bielefeld. Tematem rozmów podczas niedawnej wizyty były problemy z uchodźcami. „Nauczyłem się od niemieckich przyjaciół, że dzieciom musimy zapewnić szkołę, a rodzicom pracę” – mówi prezydent.
Gdzie jest UE?
„Rzeszów jest przykładem udanego programu wspierania wschodniej części kraju” – ocenia niemiecki dziennikarz. Wymienia szereg zachodnich firm – Lockheed Martin, MTU, Pratt&Whitney, które korzystają z „dobrze wykształconych pracowników nie mających wygórowanych żądań płacowych”.
„Dziwnie nieobecna jest w mieście Unia Europejska” – pisze Puhl. Fijołek podkreśla, że Polacy w głównej mierze sami sfinansowali pomoc dla Ukraińców. Jego zdaniem Unia w obliczu wojny powinna była działać w sposób mniej biurokratyczny. Gminy powinny mieć według niego prawo zwracania się bezpośrednio do UE o dotacje. „Der Spiegel” podkreśla, że prezydent Rzeszowa jest bezpartyjny i nastawiony proeuropejsko.
Fijołek krytykuje działania polskich władz centralnych, które doprowadziły do sporu z Brukselą o praworządność. „Gdyby władze w Warszawie nie niszczyły systematycznie relacji z UE, wiele naszych działań byłoby znacznie łatwiejszych” – ocenił prezydent Rzeszowa w rozmowie ze „Spieglem”.