Tagesspiegel: samopodpalenie ukoronowaniem fali protestów
21 października 2017"Wierna linii rządu telewizja TVP przemilczała wiadomość o samopodpaleniu w centrum Warszawy” – zauważa Paul Flueckiger, autor artykułu „Płonący symbol” w stołecznym dzienniku „Der Tagesspiegel”. Gazeta przypomina, że w czwartek wieczorem (19.10.2017) przed Pałacem Kultury i Nauki 54-letni mężczyzna przeczytał przez megafon krytyczny wobec rządu manifest, po czym rozdał jego tekst na ulotkach i nagle oblał się łatwopalną cieczą i podpalił. Życie uratowały mu będące w pobliżu służby porządkowe, ale mężczyzna spod Krakowa walczy ze śmiercią.
„Der Tagesspiegel” przytacza cytaty z manifestu Polaka, w którym wezwał on do pokojowej zmiany rządu, zanim PiS „całkowicie zniszczy kraj i obrabuje Polaków z wolności”. Berliński dziennik wybrał dwa fragmenty, jak pisze „ zdesperowanego demonstranta”: „Kto, jak nie my obywatele, ma zrobić porządek w naszym kraju?” i „Kto popiera postulaty PiS, musi być świadomy, że nie każdy cel uświęca środki”.
Gazeta zwraca uwagę, że podczas gdy liberalna opozycja wskazuje na analogie między obecnym zdarzeniem w Warszawie a aktem samospalenia studenta Jana Palacha w Pradze w 1969 r., dokonanym w proteście przeciwko wkroczeniu do Czechosłowacji wojsk Układu Warszawskiego, „przedstawiciele rządzącej partii PiS milczą”.
Druzgocący raport AI
Autor artykułu przypomina, że dzień przed akcją protestacyjną mężczyzny został opublikowany raport Amnesty International, który stwierdza „masowe zagrożenie państwa prawa w Polsce”. AI krytykuje przede wszystkim ograniczanie prawa do wolności zgromadzeń i wolności słowa. „I tak pokojowo demonstrujący obywatele zostają wezwani na policję i przesłuchiwani, demonstranci protestujący przeciwko rządowi są ostentacyjnie filmowani i śledzeni” – pisze Flueckiger. Raport organizacji obrony praw człowieka jest, słowami ekspertki z AI: „ponurym obrazem aktualnej sytuacji praw człowieka w Polsce”.
Ukoronowanie fali protestów
„Samopodpalenie przed PKiN jest nowym ukoronowaniem fali protestów w Polsce” – konstatuje berliński dziennik. Jako aktualny przykład podaje strajk głodowy lekarzy rezydentów grożących wyemigrowaniem, jeżeli rząd nie podwyższy ich pensji. „Jeżeli uczciwie głodują, to przynajmniej trochę schudną” – cytuje „Der Tagesspiegel” słowa polityka PiS Stanisława Pięty.
„O warszawskim demonstrancie roznoszone są tymczasem pogłoski, że przypuszczalnie jest chwiejny psychicznie lub wręcz umysłowo chory” – podsumowuje niemiecka gazeta.
opr. Elżbieta Stasik