Deutsche Bank oskarżony w USA o spekulacje nieruchomościami
23 maja 2013Nie od dziś wiadomo, że na kupnie i sprzedaży nieruchomości można dobrze zarobić. Sprawa się komplikuje, kiedy niektóre transakcje tego typu pozostają w sprzeczności z przepisami prawa.
Deutsche Bank na ławie oskarżonych
Przekonał się o tym Deutsche Bank, oskarżony przed sądem w Los Angeles o zaniedbywanie zakupionych budynków i poniesienie odpowiedzialności za popadanie całych dzielnic miasta w ruinę.
To poważny zarzut., ale obecna skarga nie jest pierwszym przypadkiem postawienia Deutsche Bank przed sądem w USA. W roku 2001 bank został oskarżony o udzielenie 40.000 wątpliwych kredytów na zakup nieruchomości, co w dużym stopniu przyczyniło się do wywołania międzynarodowego kryzysu finansowego. Bankowi zarzucono, że nie dopełnił obowiązku sprawdzenia wiarygodności kredytowej kredytobiorców.
Będziemy się "energicznie bronić"
Deutsche Bank zaprzecza zarzutom, jakoby ponosił odpowiedzialność za popadnięcie w ruinę 166 domów, wymienionych w najnowszym akcie oskarżenia. Nad ich stanem technicznym czuwało, wynajęte przez bank, "przedsiębiorstwo usługowe".
W oświadczeniu Deutsche Bank mówi się ponadto, że "sąd nie określił, na czym miałaby polegać odpowiedziałność Deutsche Bank. Jesteśmy rozczarowani, że sąd dopuścił skargę i uważamy, iż prokuratura oskarża niewłaściwą stronę. Będziemy się energicznie bronić przeciwko podnoszonym przez nią zarzutom".
Tymczasem w ekspertyzie z ubiegłego roku mówi się o tym, że połowa z 400 domów w południowej części Los Angeles, należących do Deutsche Bank, znajduje się w katastrofalnym stanie technicznym.
Zarząd miasta Los Angeles zarzuca Deutsche Bank, że stał na czele grupy kredytodawców, którzy zachowywali się na rynku nieruchomości niczym "rekiny". Wchodzące w skład tej grupy banki i inne instytucje finansowe, łamały wielokrotnie prawo komunalne, stanowe i federalne, które zobowiązuje faktycznego właściciela nieruchomości do utrzymywania jej w takim stanie technicznym, który nie dopuszcza do jej fizycznej degradacji.
Kto ma rację?
Na to pytanie odpowie sąd. Zanim jednak zapadnie wyrok warto przypomnieć, że w latach 2007-2008 Deutsche Bank przejął w Los Angeles przeszło 2200 nieruchomości. Władze miejskie twierdą, że DB nie uczynił nic, żeby zadbać o dobrą kondycję tych budynków, które trafiły na przymusową licytację i od pewnego czasu były niezamieszkałe.
Większość z nich leży w pułudniowej części miasta i na północny wschód od doliny San Fernando Valley. Nie są to najlepsze dzielnice, a teraz stały się jeszcze gorsze, gdyż pustostany sprzyjają szerzeniu się przestępczości. Obniżają one także wartość sąsiednich posesji.
Od strony prawnej sytuacja nie jest do końca jasna. Trudno będzie na przykład udowodnić, że Deutsche Bank świadomie grał na obniżkę cen nieruchomości w danej dzielnicy, żeby zakupić w okolicy jeszcze więcej domów. Novum obecnej sytuacji polega na zdecydowanej postawie władz miejskich LA, które nie zamierzają "odpuścić" bankowi i wyciągają coraz więcej niewygodnych dla niego faktów.
Max Pringle / Andrzej Pawlak
red. odp.: Iwona D. Metzner