Die Welt: Klucz do przyszłości Europy także w Warszawie
17 marca 2018W opublikowany w sobotę komentarzu niemiecka gazeta przestrzega Angelę Merkel i jej nowy rząd przed „podążaniem na ślepo” za Macronem.
„Dla Niemiec nadchodzą decydujące miesiące. Kraj musi wreszcie zdefiniować swoje interesy w Europie. Czy zamierza wkroczyć po wyznaczonej przez Macrona drodze do strefy euro, która będzie się coraz bardziej zazębiała i nieuchronnie stanie się Unią (finansowych) transferów?” – zastanawia się autor komentarza Klaus Geiger.
„Emmanuelowi Macronowi udało się dzięki znakomitej inscenizacji i klarownym pomysłom awansować na Nadeuropejczyka” – stwierdza komentator dodając, że niemiecka SPD doprowadziła do wpisania propozycji Macrona do umowy koalicyjnej z CDU i CSU.
„Dlaczego Niemcy miałyby podążać śladem francuskiego prezydenta, którego popierają przede wszystkim kraje południowoeuropejskie mające tradycje etatystyczne” – pyta Geiger.
Także po wyjściu Wielkiej Brytanii w UE pozostaną kraje „przywiązane do ekonomicznej wolności, konkurencji i budżetowej odpowiedzialności”. „Cały szereg krajów nie jest zainteresowany krocyć wraz z Francuzami drogą prowadzącą do przymusowej wspólnoty budżetowej” – uważa komentator „Die Welt” wymieniając w tym kontekście Austrię, Holandię, kraje skandynawskie, Bałtów i kraje wschodnioeuropejskie, a – jak zaznacza – przede wszystkim Polskę.
„Klucz do przyszłości Europy znajduje się nie tylko w Paryżu, lecz także w Warszawie” – zaznacza niemiecki dziennikarz.
„O tym, że Francja Macrona znajduje się w fazie przełomu, wiedzą wszyscy. Mniej znany jest fakt, że Polska też znajduje się w okresie zmian” – podkreśla Geiger.
Nowy rząd Mateusza Morawieckiego prezentuje się „bardziej pojednawczo” i jest zainteresowany konstruktywną współpracą przy budowie UE XXI. wieku – ocenia komentator.
Die Welt zastrzega, że warunkiem jest przestrzeganie przez władze w Warszawie demokratycznych wartości. „Nadszedł korzystny moment, by przekonać Polskę, że musi wyjść z izolacji, by nie stracić wpływu na Unię Macrona i Merkel” – pisze Geiger. „Ani Polska, ani Niemcy nie są zainteresowane tym, by Unia stała się klubem torpedującym konkurencyjność” – podkreśla autor komentarza przypominając, że w poniedziałek Merkel udaje się do Warzawy, co jest „dobrą tradycją”.
Jacek Lepiarz, Berlin