Die Welt: Koniec Ukrainy to także koniec Europy
25 września 2022„Nastała nowa epoka walki pomiędzy autokracją a demokracją. Fakt, że ta wojna zaczęła się już dawno temu i że Ukraina jest stroną tej walki, nie dotarł jeszcze do świadomości mieszkańców Europy Zachodniej. Powinniśmy się zmobilizować, aby nie dopuścić do rozpadu naszego świata” – pisze Sascha Lehnartz w niedzielę (25.09.) w „Welt am Sonntag”.
Autor wymienia szereg politycznych wyzwań, z którymi muszą się zmierzyć Niemcy i inne kraje naszego kontynentu. Pisze o recesji i brakach w dostawach energii, co może zagrozić egzystencji części niemieckiej klasy średniej i wielu gospodarstwom domowym. Ostrzega, że w wielu społeczeństwach rośnie gniew, który może się przekształcić w masowe protesty. „Gotowość do popierania Ukrainy może spadać wprost proporcjonalnie do wzrostu kosztów ogrzewania” – zauważa Lehnartz.
Polskie roszczenia reparacyjne jednym z zagrożeń
Jego zdaniem na problemach będą zyskiwać siły radykalne. W Szwecji prawicowi populiści stali się decydującym czynnikiem przy tworzeniu rządu, we Włoszech wybory może wygrać „post-faszystka” Giorgia Meloni. Z Turcji coraz więcej imigrantów znów szykuje się do przedostania się do Europy.
Kontynuując listę zagrożeń, dziennikarz „Welt am Sonntag” wymienia także polskie roszczenia reparacyjne w wysokości 1,3 biliona euro, co odpowiada według jego wyliczeń „niemal trzem rocznym budżetom RFN”.
Jak zaznacza Lehnartz, w skomplikowanej sytuacji znajduje się także Francja, borykająca się z problemami energetycznymi. Francuska armia znajduje się w podobnie „pożałowania godnym” stanie jak Bundeswehra – ocenia autor. Antyniemieckie i prorosyjskie siły we Francji – skrajna prawica i skrajna lewica – zyskują na znaczeniu. „Scholz i Macron dążą do „strategicznej autonomii”, aby móc się bronić (bez USA), ale nie potrafią poradzić sobie ze skierowaniem Polski i Węgier na ścieżkę praworządnych cnót” – podkreśla „Die Welt”.
Demokracja największym zagrożeniem dla Putina
„Koniec Ukrainy będzie też oznaczał koniec Europy” – ostrzega Lehnartz. Wyjaśnia, że jego przestroga dotyczy Europy „takiej, jaką znaliśmy dotychczas – obietnicy pokoju i dobrobytu”. Na polskiej granicy powstanie „pijana zwycięstwem” Rosja, która będzie nadal niszczyła demokracje. „Właśnie demokracja stała się dla reżimu Putina największym zagrożeniem” – podkreśla.
W przemówieniach na forum ONZ Joe Biden, Olaf Scholz i Emmanuel Macron zaznaczyli dobitnie, że epoka walki między autokracją a demokracją rozpoczęła się już dawno temu. Ukraina uczestniczy w tej walce każdego dnia, co nie dotarło jeszcze do Europy Zachodniej.
„Co stanie się, jeżeli przegramy tę wojnę, możemy zobaczyć dziś w Rosji i Iranie. Ludzie są zabijani za brak chusty na głowę i wrzucani w maszynkę do mielenia mięsa podczas zbrodniczej wojny. Dlatego Ukraina nie tylko nie może przegrać. Przegrać musi Rosja Putina” – czytamy w „Welt am Sonntag”.