Die Welt: Zieloni wątpią w skuteczność kontroli granicznych
30 listopada 2023Jak pisze dziennik „Die Welt”, od czasu zaostrzenia w październiku br. kontroli na granicach Niemiec z Polską, Czechami i Szwajcarią liczba przypadków nielegalnej migracji gwałtownie spadła – do mniej niż 300 dziennie. Miesiąc przed wprowadzeniem kontroli przypadków takich było ok. 700 dziennie.
SPD: wiele środków
Największe niemieckie partie różnie jednak oceniają skuteczność takich działań. Gazeta cytuje Dirka Wiesego, wiceprzewodniczącego klubu poselskiego SPD – partii, która tworzy w Berlinie koalicję rządową z Zielonymi i liberalną FDP. Wiese uznaje stacjonarne kontrole na granicach Niemiec za skuteczny instrument w ogólnej koncepcji zwalczania nielegalnej migracji. Jednak za spadek przypadków nielegalnych wjazdów odpowiada – jego zdaniem – kilka czynników, a mianowicie „zazębiające się, skuteczne środki w Niemczech i krajach tranzytowych”, czy też po prostu pogoda.
Socjaldemokrata uważa, że „należy absolutnie utrzymać otwarte granice”, a długotrwałe kontrole są sprzeczne z tą zasadą.
Zieloni sceptyczni
Z kolei Irene Mihalic, sekretarz parlamentarna Zielonych wątpi w efekty kontroli, wskazując, że jednoznaczne ocenienie sukcesu lub porażki tych środków nie jest jeszcze możliwe.
W rozmowie z „Die Welt” posłanka pozostaje sceptyczna co do tego, czy stacjonarne kontrole graniczne są na długą skalę właściwym podejściem do skutecznego zwalczania przemytu migrantów. Bardziej odpowiednie wydają jej się „mobilne kontrole bazujące na wcześniejszych dochodzeniach i wiarygodnych raportach sytuacyjnych”.
Chadecja: „efekt domino”
Innego zdania są politycy opozycyjnej chadecji (CDU/CSU), uznając stacjonarne kontrole graniczne za „wielki sukces”. Rzecznik CDU ds. polityki wewnętrznej Alexander Throm wskazał na „efekt domina”, bo również inne kraje na szlaku migracyjnym zaczęły lepiej kontrolować swoje granice.
Jak powiedział dziennikowi Throm, niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (z SPD) „dopuściła się rażącego zaniedbania, sprzeciwiając się przez wiele miesięcy stacjonarnym kontrolom na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią”. Dodał, że kontrole muszą pozostać do czasu pokonania przestępczości przemytniczej i nielegalnych wjazdów.
AfD: „Sukces kontroli”
Na „sukces kontroli” wskazuje także opinia polityków prawicowo-populistycznej AfD. Zdaniem Gottfrieda Curio, rzecznika ds. polityki wewnętrznej tej partii, pozytywny wynik uzyskany w krótkim czasie dowodzi, że Faeser, miesiącami nie zgadzając się na kontrole, odpowiada za nielegalny wjazd dziesiątek tysięcy osób.
Poseł AfD skrytykował, że nadal pozwala się na wjazd osobom szukającym azylu, które wjechały do Niemiec z innego „bezpiecznego kraju”.
Lewica: inne drogi ucieczki
Z kolei zajmująca się tematem azylu posłanka Clara Buenger z opozycyjnej partii Lewica uważa, że spadek liczby nielegalnych wjazdów do Niemiec nie zaskakuje, bo zaostrzenie kontroli granicznych w jednym miejscu prowadzi często do wyboru innej drogi ucieczki. Nie znikają też przyczyny ucieczki i nędzy.
Posłanka wskazała też, że wśród odesłanych są często osoby z Syrii, Afganistanu i Turcji, a policja rzekomo ignoruje ich prośby o azyl, co jest niezgodne z prawem.
Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>