1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: Rozsądna reakcja Scholza na pytanie o reparacje

14 grudnia 2021

Temat reparacji służy rządowi PiS do mobilizacji własnego elektoratu - ocenia „Die Welt”. Gazeta informuje też o negatywnym przyjęciu słów kanclerza Niemiec, który w Warszawie powiązał tematy reparacji i budżetu UE.

https://p.dw.com/p/44EQB
Powitanie kanclerza Niemiec Olafa Scholza przez premiera Mateusza Morawieckiego w Warszawie
Powitanie kanclerza Niemiec Olafa Scholza przez premiera Mateusza Morawieckiego w WarszawieZdjęcie: Czarek Sokolowski/AP/picture alliance

W opublikowanym we wtorek (14.12.2021) komentarzu „Die Welt” podkreśla, że w „niemieckiej pamięci mocno zapisały się” zbrodnie, popełnione, gdy we wrześniu 1939 roku setki tysięcy „par  niemieckich butów wojskowych przeszły po polskiej ziemi i po polskich trupach”. „Inaczej niż uważają niektórzy Polacy: nigdy nie było żadnej wielkiej gumki, która co dziesięć lat przesuwa się po wspólnej pamięci i powoduje, że bezprawie i ludobójstwo zostają zapomniane” – pisze autor komentarza Jacques Schuster.

„Od czasów Adenauera każdy niemiecki rząd federalny jest świadomy, że wina wobec polskiego narodu nie może zostać zatarta. Nowy rząd nie jest tu żadnym wyjątkiem. Na pewno byłby gotowy przeprowadzić pogłębiona dyskusję o ciężarze pamięci. Gdyby został przekonany w tej dyskusji, że Warszawie chodzi o to, aby poprzez wspólne przepracowanie przeszłości kształtować przyszłość polsko-niemieckich stosunków, byłby być może na końcu również gotowy dać odszkodowania kolejnym grupom ofiar” – ocenia Schuster.

PiS mobilizuje elektorat

„Ale polskiemu rządowi PiS nie chodzi o uporanie się z żałobą czy o rekompensaty dla indywidualnych osób” – dodaje komentator „Die Welt”. Ocenia, że żądanie reparacji służy polskiemu rządowi „wyłącznie do tego, by stworzyć karykaturę Niemiec, aby za pomocą tych grymasów zmobilizować swoich wyborców”.

„Musi przechwalać się i trąbić o roszczeniach wobec Berlina, aby na końcu wykorzystać rzekomy niemiecki upór jako jednoczącą siłę” – ocenia Schuster.

W Warszawie można natrafić na plakaty z adresowanym do Niemców pytaniem o wypłatę reparacji dla Polski
W Warszawie można natrafić na plakaty z adresowanym do Niemców pytaniem o wypłatę reparacji dla Polski

Dodaje, że kanclerz Olaf Scholz podczas wizyty w Warszawie zareagował na to właściwie. „Spokojnie i rozsądnie Olaf Scholz wskazał, że nie istnieje podstawa prawna dla żądań reparacji, zwłaszcza, że Polska trzykrotnie zrezygnowała z tych roszczeń: w 1953 roku w londyńskim porozumieniu o regulacji długów zagranicznych Niemiec, w 1970 roku w układzie RFN-PRL oraz w 1990 roku w układzie ‘dwa plus cztery'. Jednym tchem Scholz zapewnił tez Warszawę, że Niemcy nadal będą hojni jako płatnik netto na płaszczyźnie europejskiej. Ten antyniemiecki i szukający zwady na polu międzynarodowym rząd w Warszawie nie może oczekiwać czegoś więcej” – konkluduje komentator „Die Welt”.

Słowa Scholza cezurą

W osobnym artykule „Die Welt” opisuje reakcję polskich polityków na odpowiedź Scholza na pytanie o reparacje. Korespondent gazety Philipp Fritz zwraca uwagę na słowa kanclerza, że Niemcy nadal będą wpłacać duże składki do budżetu UE. „To zdanie jest cezurą” – ocenia Fritz.

„Jeszcze nigdy członek niemieckiego rządu nie powiązał kwestii reparacji wojennych z budżetem UE” – wskazuje niemiecki dziennikarz, dodając, że wielu Polaków nie wie, co sądzić o tej wypowiedzi. „Czy było to przejęzyczenie, czy jest to mocne przekonanie nowego kanclerza, że wspólny budżet UE to zadośćuczynienie za niemieckie zbrodnie?” – pisze Fritz.

Cytuje posła PiS Arkadiusza Mularczyka, przewodniczącego komisji parlamentarnej, pracującej nad raportem w sprawie reparacji. „Łączenie tematów środków UE i niemieckiej winy za wojnę to błędny argument” – mówi Mularczyk. „Postrzegam to jako kolejną próbę uwolnienia się Niemiec od odpowiedzialności” – dodaje poseł PiS. Wskazuje też, że Niemcy nie są jedynym płatnikiem netto do budżetu UE. „Kanclerz zachowuje się tak, jakby tylko Niemcy wspierały inne gospodarki” – dodaje.

Również opozycja krytyczna

Podobnego zdania jest były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. „To bezczelna wypowiedź. Miliony ofiar, Warszawa w gruzach. Jak w ogóle można myśleć o tym, by coś takiego przeliczać na środki UE?” – mówi polityk, cytowany przez „Die Welt”. Dodaje, że nikt nie korzysta na UE i wspólnym rynku tak bardzo, jak Niemcy i ich gospodarka oparta na eksporcie. Waszczykowski przyznaje, że Scholz, choć ma doświadczenie rządowe, to jest „początkującym kanclerzem”. Wyraził nadzieję, że przy okazji następnej wizyty Scholza podobne słowa już nie padną.

Także Tomasz Siemoniak z PO uważa, że „łączenie tematu reparacji ze środkami unijnymi nie wydaje się właściwe”. „Przecież pieniądze (z UE) nie są rozdysponowane według strat wojennych, ale są elementem budowy jedności UE” – dodaje Siemoniak, który też zauważa, od lat temat reparacji wykorzystywany jest przez polski obóz rządzący.