Dobry rok Bundeswehry w Afganistanie. Straty: zero!
1 stycznia 2013Po raz pierwszy od rozpoczętej na przełomie lat 2001/2002 misji stabilizacyjnej w Afganistanie, w roku 2012 nie zginął w tym kraju ani jeden żołnierz Bundeswehry. Ostatnią ofiarę śmiertelną odnotowano w czerwcu 2011 roku. Do tej pory pod Hindukuszem Niemcy utraciły ogółem 52 żołnierzy, z czego w walkach i wskutek eksplozji min-pułapek, tzw. IED, 34 uczestników tej misji.
Wyraźna poprawa bezpieczeństwa
W rejonie dyslokacji niemieckiego kontyngentu w Afganistanie w ciągu ostatnich 18 miesięcy sytuacja uległa wyraźniej poprawie, stwierdził dowódca Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w północnym Afganistanie generał brygady Erich Pfeffer.
Pełnomocnik Bundestagu ds. Sił Zbrojnych od maja 2010 roku Hellmut Königshaus, który wcześniej wielokrotnie ostro krytykował stan wyposażenia żołnierzy niemieckich w Afganistanie, określając go jako "dramat", jest zdania, że zerowe konto strat w roku 2012 Bundeswehra zawdzięcza w dużym stopniu temu, że wreszcie dysponuje należytym sprzętem, odpowiadającym stawianym jej zadaniom.
"Zagrożenie zdrowia i życia żołnierzy zmalało także dlatego, że nie posyłamy ich już w otwartych samochodach kempingowych na trasę przez góry opanowane przez talibów, tylko mamy do swej dyspozycji wystarczającą liczbę transporterów opancerzonych" - powiedział w typowym dla siebie stylu Hellmut Königshaus i dodał: "Pod względem jakości sprzętu udało nam się osiągnąć poziom, którego mogą nam pozazdrościć sojusznicy z misji ISAF".
Część żołnierzy pozostanie w Afganistanie
W tej sytuacji pełnomocnik Bundestagu ds. Sił Zbrojnych widzi w jaśniejszych barwach przyszłość tych żołnierzy Bundeswehry, którzy pozostaną w Afganistanie po oficjalnym zakończeniu misji w roku 2014, żeby kontynuować szkolenie żołnierzy sił afgańskich, którzy systematycznie przejmują z rąk NATO odpowiedzialność za sytuację wewnętrzną w kraju.
Jego zdaniem, po roku 2014 w Afganistanie pozostanie "przynajmniej 1000 żołnierzy Bundeswehry", którzy - jak podkreślił z naciskiem Königshaus - "w dalszym ciągu muszą dysponować sprzętem, który zapewni im bezpieczeństwo i ochronę".
Od roku 2015 jednostki ISAF będą użyte głównie do szkolenia afgańskich żołnierzy i policjantów. Jak stwierdził cytowany wcześniej generał Pfeffer: "w roku 2012 uczestniczyli oni coraz częściej i z sukcesem w planowaniu oraz realizacji zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w Afganistanie". W prowincjach północnych, w których rozlokawni są żołnierze Bundeswehry, właśnie na nich spoczywa obecnie główny ciężar zadań, co napawa optymizmem. Z drugiej strony, w roku 2012 co szósty żołnierz zachodni z misji ISAF zginął z rąk afgańskich "sojuszników".
Andrzej Pawlak (dpa)
red. odp.: Elżbieta Stasik