Dom Polsko-Niemiecki. Przeciw stereotypom
3 stycznia 2024W wyobrażeniu Niemców o Polsce i Polaków o Niemczech nadal dominują krzywdzące stereotypy. Oba kraje łączy jednak wielowiekowe sąsiedztwo i historia powiązań, które do dziś kształtują oba społeczeństwa, czytamy w gościnnym komentarzu opublikowanym w środę (03.01.24) w niemieckim dzienniku „Die Welt”.
Autorzy tekstu – historycy Agnieszka Wierzcholska i Robert Parzer – pracują obecnie nad koncepcją tak zwanego Domu Polsko-Niemieckiego, planowanego w niemieckiej stolicy.
„Dom Polsko-Niemiecki ma powstać w sercu Berlina i będzie przypominał pomnikiem o ofiarach niemieckiej okupacji w Polski w latach 1939-1945, informował poprzez historyczną wystawę o niemiecko-polskiej historii, ze szczególnym naciskiem na drugą wojnę światową, a poprzez bogaty program edukacyjny umożliwiał spotkania” - piszą autorzy.
Wierzcholska i Parzer przypominają, że w tym roku przypada 85. rocznica wybuchu wojny. „Niemieccy okupanci przeprowadzili Holocaust w dużej mierze w zajętej Polsce. Połowę z sześciu milionów zamordowanych Żydów Europy stanowili przedwojenni obywatele Polski. Ponad 95 procent wszystkich Żydów, którzy żyli przed wojną w Polsce, zostało zabitych podczas drugiej wojny światowej. W utworzonych przez Niemców w okupowanej Polsce obozach zagłady mordowano też Żydów z całej Europy”.
Jak dodają, Polska nie jest tylko historią „innych”, ale wspólną, polsko-niemiecką, ale też europejską misją.
Ile Polski w Niemczech, ile Niemiec w Polsce?
Przypominając o ścisłych powiązaniach obu krajów i wielowiekowym sąsiedztwie Wierzcholska i Parzer piszą, że na początku XIX wieku około 10 proc. mieszkańców Prus stanowili Polacy. „Tak zwana Wiosna Ludów była wydarzeniem europejskim, ale w szczególnym stopniu polsko-niemieckim. Fascynacja Polską w latach 30. XIX w. doprowadziła do powstania najgęstszej sieci stowarzyszeń, jaką kiedykolwiek widziano w państwach niemieckich. Wspólnota rozdrobnionych w księstwach Niemców powstała też dzięki Polakom” - czytamy.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Autorzy przypominają, że rewolucja 1848 roku rozpoczęła się od szturmu niemieckich powstańców na więzienie w Berlinie-Moabit, aby uwolnić Polaków, więzionych tam za walkę przeciwko pruskiemu panowaniu. Piszą też o polskiej migracji do ośrodków przemysłowych Rzeszy Niemieckiej, czy – bardziej współcześnie – polskim wkładzie w obalenie komunizmu w Europie.
Kolonialne podejście
Panowanie Prus nad częściami Polski naznaczone było kolonialnym charakterem i poczuciem wyższości. „Ta arogancja, wzbogacona jeszcze o narodowo-socjalistyczną i antysemicką propagandę, kształtowała też półtora miliona żołnierzy Wehrmachtu, którzy 1 września 1939 roku ruszyli do Polski”.
„To że w dzisiejszych Niemczech z Polską kojarzone są częściej polskie sprzątaczki albo budowlańcy, a rzadziej polscy myśliciele i nobliści jak Czesław Miłosz czy Jerzy Giedroyc, którzy rozwinęli wizjonerskie idee wspólnej Europy, nie jest przypadkiem. Przy każdym politycznym spięciu szybko sięga się po stereotypy, niestety po obu stronach Odry i Nysy. Pokazywanie, skąd się biorą, ich przełamywanie oraz umożliwianie nowego spojrzenia na sąsiadów, da stosunkom polsko-niemieckim nową podstawę i pomoże dalej rozwijać silną europejską wspólnotę. Dom Polsko-Niemiecki chce i będzie mieć w tym swój udział” - czytamy.