Dowódca grupy eFP NATO: „Jesteśmy gotowi do obrony Litwy”
29 października 2022Aby lepiej chronić państwa bałtyckie i wzmocnić wschodnią flankę NATO, Bundeswehra od pięciu lat dowodzi na Litwie NATOwską grupą bojową Wzmocniona Wysunięta Obecność (enhanced Forward Presence / eFP).
– Z uwagi na potrzebę zabezpieczenia wschodnich partnerów NATO obecność ich sił zbrojnych na Litwie pod niemieckim dowództwem jest „niezwykle ważnym i potrzebnym sygnałem” świadczącym o tym, że państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego poważnie traktują swoje zobowiązanie sojusznicze, powiedział w litewskim Podbrodziu podpułkownik Marco Maulbecker.
Litwa graniczy z rosyjską eksklawą kaliningradzką, a także z sojusznikiem Rosji, Białorusią, której terytorium posłużyło wojskom rosyjskim jako rejon wyjściowy do ataku w czasie wojny z Ukrainą.
Dowódca wielonarodowej grupy bojowej NATO eFP definiuje jej misję jako wiarygodne odstraszanie i reasekurację. – Jesteśmy solidarni i wspólnie odstraszamy każdego potencjalnego agresora. Jeśli to nie wystarczy, oczywiście jesteśmy gotowi bronić Litwy – powiedział ten 41-letni oficer Bundeswehry.
„Litwa to kraj, w którym panuje pokój”
Podpułkownik Marco Maulbecker jest dowódcą 203. Batalionu Czołgów w Augustdorf. Dowodzenie grupą bojową eFP NATO objął w sierpniu tego roku. Jej zadania traktuje się jako misję pokazową dla Bundeswehry.
– Przygotowujemy się tutaj do sytuacji kryzysowej. W tym celu regularnie ćwiczymy także z jednostkami litewskimi – powiedział na marginesie odbywających się dwa razy w roku manewrów „Iron Wolf II”, w których od połowy do końca października wzięło udział około 3,5 tys. żołnierzy z dziesięciu państw NATO i 700 pojazdów wojskowych.
Celem tych ćwiczeń było podniesienie zdolności do współdziałania sił zbrojnych z różnych krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego, przećwiczono więc sytuacje występujące podczas operacji zaczepnych i obronnych. – W ten sposób pokazujemy, że grupa bojowa eFP NATO jest gotowa do działania – oświadczył podpułkownik Maulbecker.
Jego zdaniem potencjał zagrożenia jest obecnie raczej niski. – Litwa to kraj, w którym panuje pokój – podkreślił. Mimo to należy wziąć pod uwagę „wyższą percepcję zagrożenia” w krajach bałtyckich, która wynika z ich położenia geograficznego i historii oraz różni się od percepcji ludności niemieckiej, jak podkreślił dowódca eFP.
Grupa bojowa liczy 1600 żołnierzy
Od 2017 roku na Litwie znajduje się, dowodzona przez Niemcy, grupa bojowa Wzmocniona Wysunięta Obecność NATO, licząca obecnie około 1600 żołnierzy. Ponad połowa z nich należy do Bundeswehry. Ta jednostka NATO została dodatkowo wzmocniona jeszcze przed rozpoczęciem przez Rosję wojny z Ukrainą w związku z sygnałami o możliwości jej wybuchu.
Grupa działa w ramach Zmechanizowanej Brygady Piechoty Wojska Litewskiego „Żelazny Wilk” w Rukłem.
– W ciągu minionych lat nasza współpraca wojskowa przerodziła się w przyjazne relacje i bliskie koleżeństwo – powiedział podpułkownik Maulbecker. Jednocześnie pochwalił wsparcie litewskich gospodarzy dla misji, która ma charakter rotacyjny i jest prowadzona także w dwóch pozostałych krajach bałtyckich – w Estonii i na Łotwie.
Po ataku Rosji na Ukrainę NATO zdecydowało się na dalszą, zwiększoną długoterminową obecność na swojej wschodniej flance.
(DPA/jak)