Dowody osobiste Rosjan na emigracji unieważnione
20 lipca 2024Rosyjscy aktywiści, którzy potępiają rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie, donoszą, że rosyjskie władze anulowały ich dowody osobiste. Dowody osobiste są potrzebne w Rosji, podczas gdy przebywający poza swoim krajem Rosjanin musi mieć paszport, gdy chce przekroczyć granicę. Nie dotyczy to granic pomiędzy krajami Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i późniejszej mobilizacji w Rosji, wielu Rosjan uciekło do tych krajów tylko z dowodem osobistym. Według obliczeń rosyjskiego portalu „The Bell”, w samej Armenii schronienie znalazło około 110 000 Rosjan.
Współzałożyciele Omskiego Stowarzyszenia Obywatelskiego, Danil Czebykin i Richard King, jako pierwsi poinformowali o unieważnieniu ich dowodów osobistych. Omskie Stowarzyszenie Obywatelskie potępia problemy w swoim mieście, protestuje przeciwko wojnie w Ukrainie i walczy z korupcją. Ta opozycyjna organizacja jest klasyfikowana przez rosyjskie władze jako „ekstremistyczna”.
Obaj aktywiści opuścili Rosję po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po pewnym czasie przestali mieć dostęp do swoich rosyjskich aplikacji bankowych i kart SIM. Później udało im się dowiedzieć za pośrednictwem strony internetowej rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, że ich dowody osobiste zostały uznane przez władze za nieważne. Nie jest to odosobniony przypadek.
Bez dowodu i bez paszportu
W wywiadzie dla DW Czebykin i King twierdzą, że bez dowodów osobistych nie są w stanie wystawić upoważnienia dla swojego prawnika. Adwokat reprezentuje ich interesy w rosyjskim sądzie, gdzie aktywiści próbują zakwestionować zakwalifikowanie przez rosyjskie władze Omskiego Stowarzyszenia Obywatelskiego jako „ekstremistycznego” i „zagranicznego agenta”. Czebykin dodaje, że obecnie nie posiada ani ważnego dowodu osobistego, ani paszportu.
Problemy z ich paszportami pojawiły się po tym, jak skontaktowali się z rosyjską ambasadą w Armenii w celu złożenia wniosku o paszport. Czebykin został poinformowany, że jego dowód osobisty został „zastąpiony nowym”. Pracownik ambasady wyjaśnił aktywiście, że będzie musiał „rozwiązać problem w swoim kraju”, tj. w Rosji.
Przeciwnicy reżimu jako „terroryści" i „ekstremiści"
O paszport chciała się też ubiegać działaczka Olesia Krywcowa z Archangielska, ale okazało się, że i jej dowód osobisty został uznany za nieważny. W Rosji znajduje się ona na liście „terrorystów i ekstremistów”, jest oskarżona o „dyskredytowanie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej” i „usprawiedliwianie terroryzmu”. Młoda kobieta została aresztowana w 2023 roku, ale udało jej się uciec z aresztu domowego do Norwegii, gdzie obecnie pracuje jako dziennikarka.
Krywcowa powiedziała DW, że dowiedziała się o unieważnieniu jej dowodu osobistego przez przypadek. Chciała sprawdzić status dokumentu po tym, jak przeczytała o problemie swoich kolegów z Omska. – Cztery miesiące temu wszystko było w porządku. Wtedy poszłam do rosyjskiego konsulatu i pracownik zeskanował mój dowód osobisty – mówi w rozmowie z DW. Aktywistka podejrzewa, że anulowanie może być spowodowane jej nietypowym podpisem na dokumencie. – Kiedy go otrzymałam, nie podpisałam go, ale umieściłam pod dokumentem słowo wolność i symbol pacyfizmu – mówi. Jednak jej prawnicy twierdzą, że nie może to być powodem unieważnienia. Aby poznać przyczynę, należałoby złożyć w Rosji pozew przeciwko unieważnieniu dowodu osobistego.
Powody anulowania dokumentów
Według Maksyma Oleniczewa, prawnika rosyjskiego projektu praw człowieka Pierwszy Departament, władze rosyjskie podają formalne powody anulowania dowodów osobistych, na przykład że „w dokumencie podano fałszywe informacje”. Społeczność prawników i dziennikarzy broni obywateli niesłusznie oskarżonych o przestępstwa przeciwko państwu w Rosji.
Oleniczew zwraca uwagę, że bez ważnego rosyjskiego dowodu osobistego niemożliwe jest przeprowadzenie jakichkolwiek transakcji w Rosji, w tym przelewów bankowych lub sprzedaży nieruchomości. Bez dowodu osobistego obywatele Rosji nie mogą również uzyskać paszportu, który jest wymagany do podróżowania i przebywania w innych krajach.
Borys Bondariew, były doradca rosyjskiej misji przy ONZ w Genewie, który sprzeciwia się wojnie na Ukrainie, uważa, że anulowanie rosyjskich dowodów osobistych nie stało się jeszcze systematyczne. Zaznacza jednak, że tę metodę represji stosują głównie władze regionalne Federacji Rosyjskiej. Były dyplomata nie wyklucza, że w przyszłości zostanie ona rozszerzona na kolejnych działaczy opozycji.