1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dresdner Schloss - perła drezdeńskiego renesansu

Dagmara Jakubczak18 kwietnia 2007

W Dreźnie aż roi się od zabytków. Frauenkirche, Semperoper, Zwinger. Wszystkie dumnie prężą swoje odrestaurowane piersi. A tuż obok pyszni się Dresdner Schloss, czyli zamek, który cierpliwie czeka na zakończenie wszystkich prac restauracyjnych i konserwatorskich, gdy i on rozbłyśnie pełnym blaskiem.

https://p.dw.com/p/BIib
Dresdner Schloss - wspaniałe wnętrza, pieczołowicie restaurowane. Tu - Komnata o Zielonym Sklepieniu
Dresdner Schloss - wspaniałe wnętrza, pieczołowicie restaurowane. Tu - Komnata o Zielonym SklepieniuZdjęcie: AP

Dresdner Schloss przez kilkaset lat był siedzibą saksońskich książąt i królów z rodu Wettinów. I choć wcześniej na jego miejscu stała średniowieczna twierdza, jest najstarszą budowlą Drezna, o prawdziwie burzliwej historii. Przecież podczas drugiej wojny światowej spłonął niemal doszczętnie. Ale przetrwał. W czasach NRD, których doczekał bardzo uszkodzony podczas wojennych nalotów, były nawet plany całkowitego zrównania ruin z ziemią. Na szczęście jednak przetrwał i to, choć naprawdę niewiele brakowało, by jedna z najpiękniejszych pereł renesansu w Niemczech przestała istnieć. Jednak w roku 1985, NDRdowskie władze w porę się zorientowały, że byłaby to niepowetowana strata i rozpoczęły odbudowę i restaurację zabytku, co trwa do dziś.

Obecnie, Dresdner Schloss z zewnątrz wygląda prawie jak w czasach swojej największej świetności. I staje się jedną z największych atrakcji historyczno-turystycznych miasta. Zwiedzający czekają na wejście do środka od samego rana.

A w środku zobaczą, że restauracja zamkowych wnętrz toczy się pełną parą. Jednak jeszcze za wcześnie, by podziwiać na przykład salę balową zamku, tak zwaną Salę Olbrzymów. Jej nazwa pochodzi od zdobiącego niegdyś pomieszczenie fresku, przedstawiającego postaci sześciu wojowników. Ale obecnie, ściany sali stanowią szare betonowe płyty. Podobnie jak w wielu innych pomieszczeniach zabytku. Jednak saksoński minister finansów Horst Metz, któremu pełne przywrócenie świetności Dresdner Schloss leży na sercu, już teraz wyobraża sobie, jak tu będzie pięknie:

- "Sala Olbrzymów jest oczywiście największą komnatą zamku. Pełniła też rolę reprezentacyjną. Chcemy przywrócić jej stan sprzed wielkiego pożaru, czyli sprzed roku 1701.To pomieszczenie nie wyglądało tak od ponad 200 lat!"

Jednak chyba najbardziej znanym pomieszczeniem zamku jest barokowa Komnata o Zielonym Sklepieniu. Nazwa pochodzi od niezwykłego, zielonego zdobienia na ścianach. Jej restauracja zakończyła się jesienią i komnata została otwarta dla publiczności. Zwiedzający podziwiają tu tysiące historycznych eksponatów, cudów ze złota i srebra – prawdziwy skarbiec.

Kolejna atrakcja – Mały Dziedziniec. Mury już odnowione, ale jeszcze wiele brakuje, na przykład zadaszenia. Kiedyś, nad dziedzińcem rozciągał się chroniący przed wiatrem i deszczem, filigranowy dach membranowy – zachwyca się saksoński minister finansów Horst Metz:

- "Wiele ludzi na świecie uważało Dresdner Schloss za obraz Drezna, co uważam za wspaniałe, a odtwarzanie tego jest bardzo fascynujące. Takie wyobrażenie miasta, taki obraz Saksonii rozbudujemy kawałek po kawałeczku, tworząc na przykład nowe wejście. Powstanie przepiękna przestrzeń, taki właśnie mały dziedziniec, przez który będzie się wchodzić do muzeum. I pierwsze wrażenie pobudzi ciekawość tego, co dalej."

Kilka kroków dalej – Schody Angielskie, gdzie jeszcze wyraźnie widać ślady zniszczeń. Kiedyś stąpali po nich monarchowie podczas uroczystości. Teraz – konserwatorzy, przygotowując je do roli głównej drogi wiodącej do muzeum ze wspaniałymi zbiorami. A będzie miał je kto oglądać. Każdego roku do Drezna przyjeżdża milion turystów. Bilety wejściowe do Dresdner Schloss są wyprzedane go grudnia! Mimo, że restauracja wnętrz jeszcze się nie skończyła. Dlatego rząd nie szczędzi pieniędzy na wykończenie renesansowej perły.

Restauracja całego zamku na się zakończyć najpóźniej w roku 2013. Koszt – 337 milionów euro!