Duda: Stosunki z Niemcami to dla mnie osobista sprawa

Zapytany o stosunek do Niemiec Andrzej Duda odpowiada, że jest to dla niego "osobista sprawa". Tłumaczy przy tym, że stryj jego ojca został zamęczony na śmierć przez gestapo. "To nie zmienia w niczym faktu, że mam w Niemczech wielu przyjaciół, tak jak wielu moich rodaków, którzy mają dobre relacje z niemieckimi sąsiadami" - dodaje. Prezydent wyjaśnia też, że w związku z tym, że jego małżonka jako nauczycielka niemieckiego organizowała wymianę międzyszkolną, miał co roku kontakt z niemiecką młodzieżą i takie spotkania mają dla niego wielką wagę. Andrzej Duda wspomina też, że żadnego innego kraju na świecie nie odwiedzał tak często jak Niemiec, a w 1990 roku wraz ze swoją przyszłą małżonką wybrał się w podróż autostopem po tym kraju. "Osobiście nigdy nie doświadczyłem niczego złego ze strony Niemców" - stwierdził polski polityk.

"Największe osiągnięcie po 1989 roku"

Andrzej Duda w rozmowie z "Die Welt" poruszył też szereg tematów politycznych. Zwrócił uwagę m. in. na to, że w kwestii uchodźców "każdy kraj musi udzielać pomocy według swoich możliwości", a Polska jest bezpośrednio dotknięta kryzysem na Ukrainie, skąd w ostatnim czasie przyjeżdżają tysiące uchodźców.

Prezydent podkreślił, że członkostwo Polski w NATO i UE jest największym osiągnięciem od 1989 roku i Polacy bardzo cenią sobie wolność podróżowania oraz dotacje z Brukseli. Krytycznie wypowiedział się natomiast na temat polityki energetycznej. Zamiast "blokować niektóre źródła energii" powinno się jego zdaniem zainwestować w badania naukowe i opracować metodę "czystego" pozyskiwania energii z węgla. W sprawie przyjęcia euro Andrzej Duda tłumaczył niemieckim czytelnikom, że kryzys euro nie został jeszcze zażegnany, a własna polska waluta jest rodzajem "zderzaka". Prezydent zasugerował, że decyzja o przyjęciu euro powinna w przyszłość zapaść na drodze ogólnonarodowego referendum.

Rosja powinna oddać Krym

Zapytany o tematy, które chce poruszyć w czasie wizyty w Niemczech Andrzej Duda stwierdził, że najważniejsze z nich to sytuacja na Ukrainie oraz obecność wojsk NATO w Polsce. "Musimy pracować nad tym, żeby ten konflikt nie został zamrożony, lecz zakończył się trwałym pokojem. Mówiąc ogólnie: jeśli jakieś państwo bezprawnie zajmuje terytorium innego państwa to najlepszym rozwiązaniem jest powrót do sytuacji sprzed konfliktu" - powiedział. Na pytanie o to, czy Zachód powinien dostarczać broni Ukraińcom prezydent odpowiedział, że Zachód "powinien zrobić wszystko, by powstrzymać Rosję" przed agresją. Najlepszą metodą są jednak jego zdaniem skuteczne sankcje. Andrzej Duda wyraził przy tym ubolewanie, że "politycy Europy nie mówią w tej sprawie jednym głosem".

opr. Bartosz Dudek