Duma grozi DW. Ławrow: nie popieram sankcji
7 listopada 2019Dzień po deklaracji Ławrowa, w czwartek odbyło się w Moskwie nieformalne spotkanie prezesa DW Petera Limbourga z wiceprzewodniczącymi Dumy Petrem Tołstojem i Wassilim Piskariewem. Wzięli w nim udział również przedstawiciele rosyjskiego MSZ i ambasady RFN w Moskwie. Z relacji uczestników wynika, że spotkanie przebiegło w dobrej atmosferze. Rozmowy mają być kontynuowane w Berlinie.
W sierpniu 2019 na specjalnym posiedzeniu Dumy deputowani zarzucili zachodnim mediom, w tym Deutsche Welle, mieszanie się w wewnętrzne sprawy Rosji. Według nich DW miała nawoływać do antyrządowych demonstracji. W efekcie posłowie zażądali, by przedstawiciele DW złożyli wyjaśnienia przed komisją śledczą Dumy. Kierownictwo stacji odrzuciło zarzuty i odmówiło stawienia się przed komisją. W reakcji posłowie zagrozili odebraniem DW akredytacji.
Według rosyjskiej agencji Interfax szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział w środę (6.11.19) na konferencji OBWE poświęconej wolności prasy w Moskwie, że rosyjski MSZ nie popiera żadnych działań zmierzających do odebrania zagranicznym mediom, w tym Deutsche Welle, akredytacji.
"DW nie widzi powodu, by przepraszać"
Rzecznik prasowy DW Christof Jumpelt oświadczył, że zastosowanie sankcji przeciwko DW byłoby absolutnie nieuzasadnione. Zaprzeczył doniesieniom rosyjskich mediów jakoby DW miała przeprosić za relacjonowanie protestów w Moskwie latem tego roku. – Chodzi zapewne o jakieś nieporozumienie – stwierdził.
Cytowana przez rosyjskie media rzeczniczka moskiewskiego MSZ twierdziła, że doszło do spotkania kierownictwa DW z przedstawicielami rosyjskiego MSZ, w czasie którego DW miało jakoby przeprosić za rzekome błędy w relacjonowaniu rosyjskich protestów. – Chcemy jednoznacznie wyjaśnić: spotkanie w tej sprawie nigdy się nie odbyło. DW nie widzi powodu, by przepraszać za obiektywną pracę dziennikarską swoich korespondentów i redaktorów – oświadczył Jumpelt.
(DW/du)