Lewica bojkotuje papieża
21 września 2011Wiceprzewodniczący Bundestagu, socjaldemokrata Wolfgang Thierse, odrzuca krytykę wystąpienia papieża. W magazynie porannym publicznej telewizji ARD i ZDF polityk SPD stwierdził, że nie sądzi, by przemówienie głowy Kościoła katolickiego na forum Bundestagu stawiało to pod znakiem zapytania zasadę rozdziału Kościoła od państwa. Thierse poirytowany jest agresywnością i ostrością wyrażanej krytyki. Papieża zaproszono za zgodą wszystkich klubów poselskich - przypomina Thierse dodając, iż wówczas nikt nie podnosił zastrzeżeń. Także dla szefa MSW, Hansa-Petera Friedricha (CSU), wezwania do bojkotu są nie na miejscu. Na łamach gazety Tagespiegel polityk chrześcijańskiej demokracji stwierdził, że zapowiedź absencji ze strony niektórych posłów to wyraz pychy, braku ducha i prowincjonalizmu.
Papież i homoseksualiści
Z kolei szefowa Zielonych, Claudia Roth, broni zapowiedzianego bojkotu. Na łamach gazety Berliner Morgenpost stwierdziła ona, że nie wolno ograniczać wolności wypowiedzi z okazji wizyty jakiejkolwiek głowy państwa w Niemczech. Nawiązując do tematyki „praw kobiet” i „równouprawnienia homoseksualistów” Roth powiedziała, że na dobre wyjdzie papieżowi, jak przybędzie do Berlina i zapozna się z realiami roku 2011. Także szef klubu poselskiego socjaldemokratów, Frank-Walter Steinmeier, nie dostrzega w bojkocie oznak braku szacunku: „To, że są tacy, którzy na skutek swego wyznania nie przyjdą do Bundestagu, nie oznacza, że wolno nam mówić o braku szacunku” - stwierdził Steinmeier dodając, że trzeba respektować postawy, wynikające z innego wyznania.
Partia Lewicy kontra papież
Gregor Gysi, szef klubu poselskiego Partii Lewicy w Bundestagu, dyskusję o wystąpieniu papieża na forum Bundestagu określił mianem zadziwiającej. Oburza go rzekome stawianie pod pręgierzem posłów, którzy nie chcą wysłuchać przemówienia Benedykta XVI. Gysi stwierdzi, że przypomina mu to okres sprzed lat 30, kiedy to należało brać udział w pewnych sprawach, by nie narazić się na dyskredytację towarzyską. Z kolei szef klubu liberałów, Rainer Brüderle (FDP), nie pojmuje posłów, którzy nie chcą być obecni na wystąpieniu papieża. W końcu jest on głową jednej z największych wspólnot wyznaniowych świata. Ze 100 uczestników bojkotu 30 to socjaldemokraci, nie wiadomo, ilu posłów Partii Zielonych zbojkotuje wystąpienie Benedykta XVI; spośród posłów Partii Lewicy w Bundestagu (76) niemal połowa przyłączyła się do bojkotu.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Bartosz Dudek